Wszyscy wiemy, że Apple ma w planach wydarzenie, podczas którego pokaże nowe i odświeżone wersje swoich produktów. Kiedy i co zaprezentuje? Zastanówmy się nad tym razem.

Prawdopodobnie znamy datę marcowej imprezy Apple. Wedle chińskiego informatora (DuanRui) możemy spodziewać się jej 23 marca. Poprzednio mogliście się spotkać z informacją, że premiera nowych urządzeń będzie miała miejsce wcześniej, bo 16 Marca. Jednak nawet dziennikarze Bloomberg twierdzą, że to mało prawdopodobne. Prywatnie trochę mnie to dziwi, przecież 23 marca to dzień premiery OnePlus 9.

Premiera produktów, czy też ich prezentacja będzie miała ściśle wirtualny charakter, z wiadomym przyczyn. Jesteśmy do tego przyzwyczajeni i nikogo to już nie dziwi. Czego możemy się spodziewać? Przypuszczeń jest całkiem sporo.

Nowy iMac Pro – po niemal 4 latach!

To naprawdę świeża informacja, o której już donosiliśmy. Nie jest jednak tak, że jesteśmy zaskoczeni. Aktualna wersja iMac Pro zadebiutowała w grudniu 2017 roku. Oczywiście po drodze, przeszła delikatny upgrade, ale już naprawdę pora na następcę. Sprzęt do zadań specjalnych nie starzeje się tak szybko, jak basickowe blaszaki, ale ponad 1180 dni od premiery, pozwalają sądzić, że pora na zmianę warty.

Co ciekawe, witryna internetowego sklepu Apple sama to chyba zdradziła. Przy próbie zakupu aktualnego modelu, widnieje fraza „Do wyczerpania zapasów”. Oznaczać to może w praktyce tylko jedno! Spodziewamy się więc, że to właśnie podczas najbliższej imprezy pokazany będzie następca tego modelu.

imac pro apple

Prawdopodobnie iMac Pro 2021 otrzyma nowe autorskie procesory Apple M1 lub jeszcze mocniejszy M1X wraz z nowym GPU. Plotki mówią też o lepszym wyświetlaczu i znacznie mniejszych ramkach. Możliwe, że format nowego iMac Pro całkiem przypominać będzie referencyjny monitor Apple Pro Display XDR. Tradycyjnie taki model powinien zadebiutować podczas konferencji WWDC w okresie letnim. Komunikat o ograniczonej dostępności aktualnie oferowanego modelu, wskazuje jednak, że premiera może być bliżej niż nam się wydaje.

Nowe Macbooki, które naprawdę będą „Pro”

Nie oszukujmy się, jest wiele urządzeń na rynku, które w nazwie sugeruje profesjonalne zastosowanie, a wcale na takie nie pozwala. Nie mam jednak na myśli komputerów z serii MacBook Pro. Ich wydajność jest przecież niesamowita, to co jest powodem do narzekań to jednak problem z dostępną ilością portów, która z czasem mocno stopniała.

Wiele osób (w tym ja) rozwiązało ten problem dedykowanymi hubami, które rozszerzały możliwości Macbooka o dodatkowe porty jak HDMI, USB Typu A (to zwykłe) oraz czytnik kart pamięci. Nie jest to jednak najlepsze rozwiązanie.

Niedawno Przemek sugerował, że możemy się spodziewać nowych MacBooków w wersji z dodatkowym czytnikiem kart SD oraz portem HDMI. Podobnie jak Przemek, HDMI jest mi zbędny ale za slot na kartę z aparatu fotograficznego bardzo by mi się przydał. Plotki, które zdradził jeden z analityków, nie mówią czy konkretnie chodzi o modele z serii MacBook Air czy MacBook Pro (chociaż ja stawiam na wersję Pro). Tamta plotka mówi też o premierze dopiero na jesień, mamy jednak nadzieję na szybszą prezentacje takich modeli.

Warto też pamiętać o pewnym fakcie – MacBook Pro 16 zadebiutował przeszło 480 dni temu, w listopadzie 2019 roku. To model, który szczególnie uwielbiają twórcy (u nas Łukasz oraz Jarek). MacBook Pro 13 miałby zadebiutować jako MacBook Pro 14 w nowej, zmienionej formie. Mniejsze ramki to też większa matryca, mówi się o tym od bardzo daaaaawna!

O iPhonach zapomnij, a może jednak nie?

Już chyba wszyscy wiemy, że iPhony od lat debiutują podczas wrześniowych imprez. Od tej reguły nie ma wyjątku. A jeśli? Być może Apple ma asa w rękawach. Plotki mówią o iPhonie, który nie posiada wielkiego notcha. Nie jest pewnym czy takie rozwiązanie zadebiutuje dopiero w iPhonie 13 lub nawet 14, czy może wcześniej.

https://twitter.com/MauriQHD/status/1354867790696603649?s=20

Co ciekawe pojawiły się również informacje o znacznie tańszym modelu iPhone 12 i 12 Pro. Może to właśnie ten model utraciłby wielkiego notcha na rzecz małej wyciętej kropki na kamerę. Łączy się to również z innymi, doniesieniami, które sugerują powrót Touch ID.

AirPods 3 w formacie modelu Pro

O tych słuchawkach również już pisaliśmy. Przemek przedstawił plotkę, która jest więcej niż tylko prawdopodobna. Pojawiły się nawet zdjęcia wspomnianych słuchawek. Czy miałyby się różnić od poprzedniego modelu?

airpods 3 apple

Przede wszystkim wyglądem. Nowe AirPods 3 podobne byłyby do ubiegłorocznego modelu Pro. Dzięki temu słuchawki miałyby być w praktyce bardziej wygodne i lepiej dopasowane. Mówi się też, że byłby to model, który definitywnie zerwałby z koncepcją pchełek na rzecz słuchawek dokanałowych. Dzięki temu wreszcie przestałyby się tak łatwo gubić i mogłyby brzmieć lepiej.

Niestety, ale prawdopodobnie wzrośnie cena tych słuchawek względem poprzednika. Mówi się, że AirPods 3 kosztować mają 199 dolarów. Model ten nadal będzie uboższy od wersji Pro o funkcję aktywnej redukcji szumu oraz tryb skupienia.

Nowy iPad mini oraz iPad Pro

W przypadku iPadów pokazywane są one przeważnie w marcu, co stanowi sporą wskazówkę. Oba aktualnie oferowane iPady Pro pokazane były w marcu zeszłego roku. Można więc sądzić, że nie zobaczymy ich nowej wersji. Mimo to nadal słyszy się plotki o odświeżeniu tej serii urządzeń. Pewnym jest również, że nie zobaczymy nowego iPad oraz iPad Air. Premiera tych urządzeń miała miejsce ledwo w październiku, zeszłego roku.

Jesteśmy za to niemal pewni, że odświeżony zostanie Apple iPad mini, w końcu oferowana obecnie generacja miała premierę w marcu 2019. To ponad 720 dni od tamtej prezentacji, zgodzicie się chyba ze mną, że czas najwyższy na aktualizację sprzętu. Nowe iPad mini prawdopodobnie zadebiutują w dwóch wersjach, o czym pisał kilka dni temu Przemek. Do iPad mini dołączy wersja Pro. Wedle plotek iPad mini będzie mniejszy i dysponować będzie 8,7-calowym wyświetlaczem. Wersja Pro może odziedziczyć formę nowych modeli Pro oraz nowego iPhona. Model Pro, a może nawet oba modele, oferować mają wyświetlacze Mini-LED, o czym również pisaliśmy.

Apple TV nowa przystawka i rozszerzenie usługi

Apple posiada własną usługę telewizji VOD – Apple TV+. Spodziewamy się kilku nowych autorskich produkcji, które trafią do tej usługi. Plotki za granicą, mówią również o rozszerzeniu dostępności usługi na kilka nowych krajów. Nas bardziej rozpala myśl o aktualizacji przystawki do telewizora, o tej samej nazwie.

Cieżko w to uwierzyć, ale Apple TV w aktualnym formacie, małej czarnej skrzyneczki pojawiło się na rynku we wrześniu 2017 roku. Daje to wynik ponad 1270 dni od premiery. Dzięki temu można przyznać Apple TV tytuł najbardziej nieaktualnego urządzenia w ofercie Apple.

Nie mamy specjalnych informacji, nie słyszeliśmy też żadnych plotek o nowym Apple TV. Ta mała czarna skrzyneczka, to również nie jest coś, co rozpala nas do czerwoności. Nadal jednak sądzimy, że odświeżona wersja tego urządzenia jest gdzieś w drodze. Czy zobaczymy ją 23 marca? Dowiemy się już niedługo.

Rozszerzona rzeczywistość jeszcze nie teraz

Nie mniej spodziewamy się zapowiedzi nowych produktów i technologii od Apple. Headset do AV/VR (bo urządzenie będzie miksować obie technologie) to  temat, który wraca jak bumerang, co kilka miesięcy. Sam dałem się nabrać już parę razy!

Apple wreszcie ma być gotowe na taką technologię. Pierwsze takie urządzenie miałoby zostać pokazane już w przyszłym roku. W 2025 zobaczylibyśmy profesjonalne gogle AV a w 2030 pierwsze prawdziwe soczewki kontaktowe AV! Przekonują do tego redaktorzy serwisu 9to5.mac.

Apple MagSafe Battery Pack i inne akcesoria

Apple pracuje nad wieloma projektami. Niektóre skrzętnie skrywa, inne wyciekają jak woda ze starego zlewu. Jednym z najnowszych i całkiem ciekawych asesorii jest tytułowy MagSafe Battery Pac, który jest niczym innym jak zwykłym powerbankiem, który montowany jest w porcie MagSafe nowych iPhonów.

Anker

Nazwa nie jest oficjalna i jest kolejną wariacją sprzętu, który jest już oferowany. Chodzi tu o obudowy z baterią, które dostępne są już od lat. Warto też wspomnieć o tym, że podobne urządzenia są już dostępne na rynku. Oferuje je chociażby Anker, którego zdjęcie można zobaczyć powyżej. Prawdopodobnie zaprezentowane mogą zostać również nowe paski do Apple Watch w nowych sezonowych kolorach.

Dalej nie widzieliśmy również Apple AirTag, czyli małych urządzeń lokalizacyjnych. Ponoć zostaną zaprezentowane właśnie na nadchodzącej imprezie. Słyszymy to już, któryś raz, miejmy nadzieje, że tym razem ta informacja się potwierdzi.

Czego nie powinniśmy zobaczyć?

Pewne jest, że nie zobaczymy 7 generacji zegarków Apple Watch oraz iPhone 13. Te pokazywane są na jesień we wrześniu. Nie powinniśmy się również spodziewać odświeżonych MacBooków Air oraz Maców Mini, gdyż te odświeżone zostały w listopadzie zeszłego roku, czyli całkiem niedawno. Nie zobaczymy też nowego, dużego HomePoda (a jeśli się to stanie to całkiem niespodziewanie) oraz dużych słuchawek nausznych – te również miały premierę niedawno. Nie liczyłbym również na nowego iPoda. Ten zostanie pewnie całkiem porzucony, bo jego koncepcja nie ma już raczej racji bytu. Ostatnia premiera miała miejsce ponad 650 dni temu i nie przyniosła rewolucji.