Shrek wraca na duże ekrany. Powrót zielonego ogra był zapowiadany już w ostatniej części Kota w butach, ale dopiero teraz mamy potwierdzenie planów związanych z tą marką. Informacja pochodzi od Chrisa Meledandriego, założyciela oraz CEO studia Ilummination, a także partnera kreatywnego DreamWorks, więc możemy być pewni jej prawdziwości.

Podobnie jak w przypadku zapowiedzianego ostatnio anime Scotta Pilgrima, obsada głosowa znana z oryginalnego filmu ponownie użyczy głosu kultowym postaciom. Powróci trio: Mike Myers (Shrek), Eddie Murphy (Osioł) i Antonio Banderas (Kot w butach). Na ten moment nieznane są szczegóły dotyczące fabuły produkcji, natomiast będzie to kontynuacja znanej kwadrologii, a nie reboot, tak jak plotkowano. Szacuje się, że film będzie miał premierę w przyszłym roku.

Shrek

Shrek 5 to nie wszystko

Poza Shrekiem 5 zapowiedziano też spin-off skupiający się na postaci Osła. Wcześniej już Kot w butach dostał swoje dwa solowe filmy, ale zważywszy, że dostaniemy teraz wiele produkcji z tej marki w tak krótkim okresie, można spekulować o ustanowieniu pewnego mikro uniwersum. Jest to decyzja zrozumiała, biorąc pod uwagę to, że nie licząc Kota w butach: Ostatnie życzenie, ostatnie filmy Dreamworks nie były sukcesami zarówno pod względem krytycznym, jak i finansowym.

Czy się cieszyć?

Osobiście, część mnie skaczę z radości. Wychowałem się na Shreku i każde pojawienie się kolejnej części było mini świętem w domu. Moje pokolenie powoli staje się rodzicami, więc zwiększa to potencjalną pulę odbiorców. Zwabieni nostalgią dorośli zabiorą ze sobą pociechy. Na papierze sytuacja, w której wszyscy wygrywają. Zważywszy na to, z jakim pozytywnym przyjęciem spotkał się Kot w butach: Ostatnie Życzenie, możemy być w miarę spokojni o jakość nadchodzącej produkcji.

Z drugiej strony nie mogę odejść od obaw. W ciągu ostatnich dni to kolejna popkulturowa zapowiedź, która zaczyna się od słowa powrót. Oczywiście nie ma co winić studio Dreamworks, że korzysta z tej samej sztuczki co wszyscy wokół, z drugiej strony czuję, że powoli zbliżamy się do krytycznej masy odgrzebywania starych marek. Dodatkowo mam poczucie, że przez to jak obecny w memach jest Shrek, wspomniane wyżej pokolenie może nie zrozumieć tego fenomenu i patrzeć na zielonego ogra jako tą postać z filmików robionych w SFM. Ta kwestia ma warstwy tak jak ogry i cebula.

Gotówka to przeżytek. Ten Bank rezygnuje z fizycznego pieniądza w oddziałach

Autor: Szymon Stankiewicz