Co, jeśli Paczkomat otworzy skrytkę, przyjmie Twoją paczkę, ale uda, że tego nie zrobił? Taka historia z InPost i OLX w tle spotkała właśnie mnie. Przez błąd mogłem stracić pieniądze. Na szczęście skończyło się na kilkutygodniowej przepychance ze wsparciem przewoźnika.
Kiedy sprzedaję na OLX niepotrzebne mi rzeczy, które zalegają na półkach, chętnie dodaję opcję przesyłki OLX. To relatywnie bezpieczna i bardzo wygodna metoda rozliczenia. Nie jest to co prawda Allegro, ale użytkownicy chętniej wybierają opcję z dodaną formą zakupu. Tak też zrobiłem z ostatnim przedmiotem, który chciałem zbyć możliwie szybko. Udało się. Zainteresowany klient najpierw się ze mną skontaktował, doprecyzowując szczegóły, następnie rozpoczęliśmy transakcje. Po otrzymaniu od OLX informacji, udałem się do wybranego (czytaj – najbliższego) Paczkomatu, z którego korzystałem wielokrotnie i za pomocą wbudowanego w automat paczkowy ekranu spróbowałem zrealizować proces wysyłania przedmiotu.
Skrytka, jedna z dziesiątek identycznych, otworzyła się, a ja umieściłem w niej przesyłkę i zamknąłem drzwiczki. Tutaj zaczynają się schody, ponieważ Paczkomat uznał, że nic się tak naprawdę nie stało. Na ekranie nie pojawiła się absolutnie żadna informacja i to samo mogę powiedzieć o aplikacji czy systemie powiadomień mailowych.
Paczkomaty zawiodły. Ja zostałem bez przedmiotu, pieniędzy, ale za to z problemem
Pomyślałem „zdarza się” i zdecydowałem się zadzwonić na infolinię InPost. Rozmowa była bardzo rzeczowa, a konsultant przeprowadził ze mną czynności, dopytując o szczegóły. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie pytanie o skrytkę. Wyobraźcie sobie – na ścianie Paczkomatu mamy dziesiątki jednakowo wyglądających żółtych skrytek. Czy zapamiętujecie, do której włożyliście paczkę? Ja nie, na szczęście udało mi się mniej więcej zlokalizować miejsce umieszczenia przesyłki. Mogłem wybrać cztery sloty, które zostaną zablokowane do przyjazdu kuriera, który nada przesyłce dalszy bieg. Typowanie okazało się trafne, gdyż jak powiedział konsultant – z tych czterech, tylko w jednej znajduje się paczka. Czy to pozytywny koniec historii? Zapomnij!
Na pytanie, ile może potrwać cała procedura, uzyskałem odpowiedź „do pięciu dni”, gdyż mieliśmy właśnie weekend. Sęk w tym, że przy wyborze wysyłki z OLX miałem na to tylko trzy dni. Spróbowałem poczekać, licząc na fart. Oczywiście InPost zawiódł i nie odezwano się do mnie nawet po siedmiu dniach. W efekcie kupujący otrzymał zwrot pieniędzy, OLX teoretycznie zamknęło temat. A ja zostałem sam, z towarem (którego fizycznie nie mam), który teoretycznie pojedzie dalej do kupującego. Mogłem liczyć na jego uczciwość. Skontaktowałem się z tą osobą i uzgodniliśmy, że kiedy paczka dojdzie, rozliczymy się poza OLX. Jeśli nie dojdzie, a ja ją odzyskam, tym razem umówimy się „na żywo”. Komfortowa sytuacja, ale InPost dalej był u mnie na cenzurowanym.
Po kolejnym kontakcie z infolinią okazało się, że paczka musi być gdzieś na magazynie, ale nie widać jej procesowania. Słabo. Zapytałem, co mam zrobić w takiej sytuacji – powiedziano mi, że mogę napisać do działu technicznego z prośbą o zwrócenie paczki lub złożyć reklamację. Druga opcja zapewne ciągnęłaby się długo (mam w tej materii szereg niemiłych doświadczeń). Postanowiłem pójść inną drogą. Po złożeniu zgłoszenia kilkukrotnie dzwoniłem do przewoźnika, dwukrotnie otrzymując informację, że kurier faktycznie wyjął paczkę ze skrytki, ale uległa ona zaginięciu. Po kilku tygodniach oczekiwania otrzymałem informację, z której wynikało, że mój przedmiot może znaleźć się na „dziale niewyjaśnione”. Po dokładnym opisaniu zawartości potwierdziliśmy zgodność, a miła Pani (tym razem naprawdę pomocna) nadała bieg mojemu zwrotowi.
Finał
Żeby nie było zbyt kolorowo – pudełko, które do mnie dotarło było w opłakanym stanie. Na szczęście sam sprzęt, jak i jego opakowanie były nienaruszone. Kończąc swój wywód, dodam tylko – takie sytuacje się zdarzają. Zawsze musimy mieć świadomość tego, że zawiedzie najpierw system (zablokowanie przesyłki w skrytce), a następnie czynnik ludzki (kurier wyjął przesyłkę i ją zapodział). Kolejny element to późniejsza walka z machiną procedur. InPost, a konkretnie Paczkomaty przez długi czas stanowiły moją ulubioną metodą wysyłki. Dziś mam do usługi niesmak.
Przesyłka OLX tylko dla tych, którzy wyślą skan dowodu. Sprzedawcy będą mieli problem