Wczorajsza konferencja WWDC przyniosła szereg nowości w świecie i ekosystemie Apple. Nieliczni zauważyli też ciekawy zwrot akcji. Czy Apple powoli otwiera się na zewnętrznych producentów sprzętu oraz inne systemy operacyjne? Poniższe fakty mogą na to wskazywać.

Nie jest tajemnicą, że Apple za czasów Steve’a Jobsa było sterylnym bytem, zamkniętym na współpracę z konkurującymi firmami. Przykładów można by mnożyć i nie chodzi o samo zamknięte środowisko, ale nawet wybór rozwiązań technicznych i używanych standardów. Prywatna, wąska ścieżka, którą podążało Apple zaczęła się jednak ostatnio łączyć z szeroką drogą, którą poruszają się najwięksi.

Facetime dla Androida i Windows poprzez WWW

Chociaż Apple stawiało już małe kroczki na obcych platformach od dawna (chociażby iTunes dla Windows), to widać było, że nie epatuje szczególnym uczuciem do użytkowników innych platform oraz konkurencyjnego sprzętu. Firma dostrzega jednak konieczność łączenia swoich usług i produktów z rozwiązaniami konkurencji.

Konferencja WWDC przyniosła sporo nowości. Jedną z tych przełomowych było dopuszczenie osób nieposiadających sprzętu Apple do rozmów FaceTime. Na razie będzie odbywać się to za sprawą przeglądarki internetowej i preparowanego specjalnie na tę okoliczność linku. Liczymy jednak, że, podobnie jak było to w przypadku Apple Music (chociaż trwało to niemal dwa lata), FaceTime trafi na Androida i Windows w postaci dedykowanej aplikacji.

Asystentka Siri dostępna w urządzeniach obcych firm

To również niesamowita informacja. Apple otworzy się na innych producentów sprzętu i pozwoli im wykorzystywać Siri w natywny sposób. Dzięki temu zobaczymy pewnie sporo nowego sprzętu jak inteligentne głośniki, homepody, czy termostaty.

ecobee

Ten ostatni został wykorzystany jako przykład takiego rozwiązania podczas konferencji. Mowa tu o sprzęcie od Ecobee, który pierwsze zaoferuje wsparcie dla Siri w swoich produktach.

Wsparcie dla projektu Matter

Inteligentne urządzenia oraz system smart home to temat, który zaprząta głowę coraz większej liczbie osób. Wiele z nich ma problem z wyborem odpowiedniego sprzętu, centrali, czy ekosystemu. Poszczególne elementy układanki pod tytułem smart home często do siebie nie pasują. Apple postara się to zmienić i zaoferuje wsparcie dla Matter.

matter

Dotychczas musieliśmy korzystać z urządzeń, które były certyfikowane przez Apple i były kompatybilne z Apple HomeKit. Czasem pojawiały się świetne rozwiązania (lub po prostu znacznie tańsze), które nie pozwalały na integrację z systemem Apple. Oczywiście istniały różne sposoby na rozwiązanie problemów z łącznością sprzętu, były jednak one często problematyczne lub wymagały dodatkowych modułów i oprogramowania.

Apple zapowiedziało wsparcie dla projektu Matter, wcześniej znanego jako Projekt CHIP. W dużym skrócie to partnerstwo największych firm produkujących urządzenia IoT oraz systemów smart home na rzecz poprawy współpracy i wypracowania wspólnych standardów. Wśród zrzeszonych przez Matter firm znalazły się Google, Amazon, Samsung Zigbee Alliance oraz cała masa innych producentów.

Apple Watch ze wsparciem dla dodatkowych modułów Bluetooth

To nie nowość, ale Apple poświęciło trochę czasu, by pokazać jak „dobrać” się do rdzenia obsługującego Bluetooth w smart zegarkach Apple. Wiemy od jakiegoś czasu, że niektórzy producenci mają ochotę tworzyć dodatkowe moduły i czujniki współpracujące bezpośrednio z zegarkiem. Apple zadeklarowało, że pracuje nad tym, aby to ułatwić.

Dzięki temu w przyszłości Apple Watch może stać się prawdziwym zagrożeniem dla urządzeń z branży sportowej i fit. Oferując przykładowo wsparcie dla zewnętrznych czujników prędkości, kadencji, pomiarów mocy, znacznie rozszerzy swoją funkcjonalność.

Z drugiej strony zegarek Apple, począwszy od najnowszej wersji systemu WatchOS, będzie w stanie obsłużyć dodatkowe opcje Apple Wallet oraz przechwytywać obraz z kamer bezpieczeństwa oraz domowych systemów monitoringu.

Wszystkie powyższe rozwiązania kierują jaśniejsze światło na zamiary firmy z Cupertino, która chce nareszcie dzielić się swoją technologią. Nie wiemy jednak dokładnie jaką i czy kierunek ten obrany będzie na stałe, czy też wynika z chłodnej kalkulacji i próby zdobycia nowych klientów.