Gigant z Cupertino udostępnił właśnie aktualizacje oprogramowania iOS 15.6, iPadOS 15.6, macOS Montrey 12.5 dla smartfonów z rodziny iPhone, tabletów iPad oraz komputerów Mac. Nie jest to update, który wnosi nowości w interfejsie czy pożądane przez użytkowników funkcje, natomiast paczka zawiera ważne poprawki i łatki bezpieczeństwa. Tym samym, nie powinniście zwlekać z instalacją. Ta, w przeciwieństwie do „dużych” uaktualnień, nie trwa zbyt długo. W przypadku modelu iPhone 13 cały proces zamknął się w zaledwie 4 minutach.

Aktualizacje w ekosystemie Apple to niezwykle „poukładany” i przewidywalny proces. Raz do roku firma wydaje duży update, który omawia ze szczegółami podczas zespołu konferencji WWDC (Worldwide Developers Conference). Pomiędzy opasłymi update’ami mamy też mniejsze, ale w dalszym ciągu wnoszące nowe funkcje uaktualnienia. Ostatnim punktem są łatki bezpieczeństwa i paczki naprawiające błędy, zarówno te mniejsze, jak i większe. Dziś mamy do czynienia z ostatnią ze wspomnianych opcji.

iOS 15.6, iPadOS 15.6, macOS Montrey 12.5

Aktualizacja systemu Apple iOS 15.6 dedykowana smartfonom iPhone zawiera uaktualnienia zabezpieczeń. Ponadto producent usunął błędy związane z wyświetlaniem monitu o braku wolnego miejsca, problemy podczas nawigowania po tekście w aplikacji Mail oraz niepożądane zachowania Safari, który przeglądarka wracała do poprzedniej strony. Co z iPadOS 15.6? Tutaj w zasadzie mamy podobny zestaw usprawnień.

W przypadku systemu macOS Montrey 12.5 dla komputerów Mac, poza uprawnieniami związanymi z zabezpieczeniami, w paczce uświadczymy jedynie łatkę, której zadaniem jest naprawa błędu związanego z samowolnym powrotem karty Safari do poprzedniej strony. Niewiele, ale pamiętajmy, że kluczowe nie są tu nowe funkcje, lecz kwestie bezpieczeństwa użytkowników.

Aktualizacja – co należy wiedzieć?

Sprawa wydaje się pozornie banalna, ale wbrew pozorom wielu użytkowników miewa problemy z procesem aktualizacji. Wychodząc naprzeciw wątpliwościom mniej „technicznych” userów, wyjaśniam, jak przebiega czynność uaktualnienia oraz podkreślam, na co warto zwracać uwagę. Do rzeczy. Na samym początku smartfon, komputer lub tablet powinien wyświetlić nam monit o dostępności aktualizacji. Nie zawsze tak się stanie. Powiadomienia możemy nie zobaczyć na przykład wtedy, kiedy w ustawieniach aktywowaliśmy funkcję automatycznych aktualizacji. Wtedy też oprogramowanie zostanie pobrane i zainstalowane w nocy, bez udziału użytkownika. To wygodne, ale niekoniecznie bezpieczne. Zdecydowanie lepiej mieć kontrolę nad całym procesem.

Jeśli chcemy sprawdzić, czy czeka na nas aktualizacja iOS, iPadOS lub macOS, musimy udać się do sekcji Ustawień i zakładki Ogólne. Znajdziemy tam panel Uaktualnienia. Następnie wystarczy wybrać polecenie „pobierz i zainstaluj”. System poprosi nas o wpisanie kodu PIN. To wszystko, natomiast trzeba pamiętać o kilku ważnych sprawach.

iOS

Aktualizacja oprogramowania zawsze niesie za sobą ryzyko niepowodzenia. Warto więc zawczasu zabezpieczyć się, wykonując kopię bezpieczeństwa. W większości przypadków backup realizowany jest na bieżąco, ale może się zdarzyć, że danego dnia system nie dokona pobrania zmian na platformę iCloud, a co za tym idzie, nie będziemy mogli przywrócić naszego urządzenia do poprzedniego stanu, po ewentualnej awarii. Całkiem trafnie oddaje to powiedzenie, że „użytkownicy dzielą się na tych, którzy tworzą kopie zapasowe i tych, którzy wkrótce będą je tworzyć”.

Co z iOS 16?

W tym miejscu warto przypomnieć, że niektórzy użytkownicy testują na swoich iPhone’ach system iOS 16, który trafi do wszystkich oficjalnie na jesieni, czyli w okolicach premiery nowych iPhone’ów 14. Co zmieniło się w iOS względem poprzednich generacji? Przede wszystkim widgety będą w pełni interaktywne, a użytkownik zyska możliwość tworzenia różnych ekranów blokady. Powiadomienia będą wyświetlane w formie listy lub stosu, ale co ważne – będzie można je ukrywać, aby nie przeszkadzały podczas korzystania z urządzenia.

Apple rozbudowało także tryb skupienia, który pozwoli jeszcze sprawniej przechodzić pomiędzy poszczególnymi profilami. Aplikacja Mail zyska usprawnioną i dokładniejszą wyszukiwarkę wiadomości, ale mnie najbardziej przypadła do gustu funkcja wycinania. iOS 16 pozwoli na dokładne wycięcie obiektu (człowieka, psa, samochodu itd.) z obrazu i wklejenie go w dowolną aplikację. To genialne i pierwsze testy pokazują, że funkcja ta sprawuje się równie dobrze, jak w przypadku zaawansowanych programów graficznych.

Apple MacBook Air M2 to dramat. Odpadająca farba, rysy i problemy z temperaturą