Seriale HBO na Netflixie to już żadna nowość. Zaczęło sie niewinnie – od Kompanii Braci, ale liczba pozycji ciągle rośnie. Niebawem do biblioteki trafi kolekcja filmów z uniwersum DC produkcji Warner Bros. Jakie dokładnie produkcje znajdziecie na Netflixie i skąd taka duża migracja w tak krótkim czasie?
Pisałem to już tyle razy, że niedługo będę używał komendy kopiuj–wklej, bo ewidentnie mam deja vu odnośnie tworzenia treści o planach Davida Zaslava. Jednak włączę moje ostatnie pokłady kreatywności i opisze na nowo cały plan działań biznesmena. Otóż – już niebawem w skali globalnej HBO MAX przemieni się w platformę streamingową MAX. To wszystko na mocy fuzji Warner Bros. i Discovery. Jak się okazało – korporacja po połączeniu obu marek – potrzebuje pieniędzy. Jak najłatwiej je uzyskać? Podnieść ceny usług, ciąć koszty lub sprzedawać swoje produkty dalej. Na szczęście – pierwsza opcja nie ma (jeszcze) miejsca, chociaż spekuluje się o walce z dzieleniem kont. Druga i trzecia – jest już wdrażana od jakiegoś czasu.
Zamykanie europejskich oddziałów, zwalnianie setek pracowników, nieprzedłużanie na kolejne sezony pewnych produkcji (Westworld, Wychowani przez wilki, Nierealne) i usuwanie ich z platformy. Otwieranie kanałów FAST i w końcu – sprzedaż licencji innym serwisom – w tym momencie mowa o Netflixie.
Seriale HBO na Netflixie to kolejny punkt planu oszczędności Warnera
Seriale HBO na Netflixie może nie powinno być jakimś kontrowersyjnym zjawiskiem, bo sprzedaż licencji to nic nowego. Przykładowo – na SkyShowtime prędko nie obejrzycie pierwszych sezonów Dextera, pomimo tego, że to serial stacji… Showtime. Jednak zanim streaming powstał, to do owej produkcji nabył prawa licencyjne Canal. Podobnie dzieje się na Netflixie, z tą różnicą, że tytuły innych stacji – są również na nich dostępne. Ostatnio na platformie pojawił się Mały Zgon i Żmijowisko od Canal+ czy Rodzinka.pl oraz Rancho, należące do Telewizji Polskiej.
Czemu zatem tak krytykuje (ale też chwalę, jednak o tym za chwilę) ruchy Davida Zaslava oraz innych prezesów Warner Bros. Discovery? HBO zawsze było dla mnie miejscem dla ekskluzywnych produktów premium. Ich seriale – w większości – prezentowały wysoki poziom i chwaliłem, że nigdzie się nie wybierają, bo nie muszą. Jednak – a gdyby tak podzielić się ze światem starszymi serialami, które nie przyciągają już widowni? I przy okazji zarobić parę dolców? Tylko czy ten plan jest faktycznie taki dobry? W pewnym sensie to plus dla użytkownika. Po co płacić za dwa streamingi, skoro na jednym pojawiają się hurtowo tytuły konkurencji?
Czy hurtowe wypożyczanie licencji HBO to plus dla subskrybentów Netflixa?
Trudno nie widzieć w tych działaniach jedynie decyzji biznesowej, skoro liczba tych tytułów robi się coraz większa. Najciekawsze jest to, że nie dotyczy to tylko seriali HBO, ale również filmów Warnera. Ostatnio z platformy zniknął Batman z 2022 roku. Każdy myślał, że skoro to produkcja tej wytwórni, to nigdy z platformy streamingowej nie zniknie. A tutaj kolejna niespodzianka – i to bardzo krytykowana w dyskursie internetowym.
Co więcej – jak podaje portal Filmożercy – od grudnia na Netflixie znajdziecie całkiem spory zestaw innych filmów z uniwersum DC. Nasuwa to też kolejne pytanie – czy fani pewnych produkcji nie wrócą do kupna fizycznych nośników, skoro niczego teraz nie można być pewnym? Ja się pytam – kiedy Gra o Tron, The Wire, Sukcesja, czy Rodzina Soprano? W każdym razie – subskrybenci Netflixa na pewno teraz skorzystają z wartościowego contentu HBO. Oto pełne listy.
Seriale HBO na Netflixie:
- Kompania braci
- Niepewne
- Gracze
- Sześć stóp pod ziemią
- Czysta Krew
- Pacyfik
Filmy Warnera i DC Comics dostępne na Netflixie od grudnia 2023:
- Człowiek ze stali (2013)
- Batman v Superman: Świt sprawiedliwości (2016)
- Legion samobójców (2016)
- Wonder Woman (2017)
- Liga Sprawiedliwości (2017)
- Shazam! (2019)
- Ptaki Nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn) (2020)
- Wonder Woman 1984 (2020)
- Legion samobójców: The Suicide Squad (2021)
- Batman (2022)
- DC Liga Super-Pets (2022)
- Czarny Adam (2022)