Przynoszę fantastyczne wieści dla fanów gier strategicznych. Symulator Pioneers of Pagonia zadebiutuje już w grudniu tego roku w postaci wczesnego dostępu! A za jego produkcję odpowiada nie byle kto.
Starzy wyjadacze muszą w tej chwili sięgnąć do głęboko zakopanych wspomnień, świeżaki natomiast rozsiąść się i posłuchać krótkiej lekcji historii. Volker Wertich zapisał się przede wszystkim na kartach historii jako twórca pierwszej odsłony The Settlers (współpracował także przy trójce).
Następnie pełnił rolę dyrektora kreatywnego, sprawując tym samym piecze nad dwoma odsłonami gry Spellforce. Oczywiście projektów w jego CV jest znacznie więcej, ale to właśnie wspomniane produkcje przyczyniły się do tak owocnego rozwoju kariery. Obecnie niemiecki deweloper pracuje przy własnej grze, która uchodzi za powrót do korzeni. Na graczy czeka rola wizjonera przemierzającego niezliczone wyspy i wioski. Ambitne plany podróżnicze wiążą się także z prowadzeniem swojego ludu i zawiązywaniem sojuszów z napotkanymi mieszkańcami. Innymi słowy, symulator kolonizacji pełną gębą!
Symulator Pioneers of Pagonia już w grudniu!
Fani gier strategicznych nie powinni przejść obok tego projektu obojętnie, zwłaszcza że już niedługo przetestujemy go na własnej skórze. Zacznę od wczesnego dostępu zaplanowanego na 13 grudnia tego roku. Według wpisu gracze posmakują wstępnego życia wizjonera tylko na platformie Steam.
Kolejna możliwość dotyczy zapisania się do newslettera, dzięki któremu zainteresowani mogą otrzymać szansę na dostęp do zamkniętych testów już we wrześniu. Jak się można tylko domyślać, różnice pomiędzy wersjami mogą być znaczące. No i istnieje jeszcze jedna możliwość. Pierwsza publiczna wersja demonstracyjna zadebiutuje w październiku chwilę przed festiwalem Steam.
We wpisie nie ma jednak jakiejkolwiek wzmianki na temat obszerności wersji. Z opisu gry wynika, że gracz do swojej dyspozycji będzie miał ponad 40 typów budynków, przeszło 70 towarów i zróżnicowane łańcuchy produkcji. Nie wierzę, żeby wszystko było dostępne już w przyszłym miesiącu, dlatego warto spojrzeć na przedwczesne testy z przymrużeniem oka.
Z informacji zawartych w wiadomości dostępnej w serwisie Eurogamer kwestia wspomnianej zawartości z opisu dotyczy właśnie wczesnego dostępu. Natomiast w ciągu kilku miesięcy testowania niepełnoprawnej wersji doczekamy się nowych funkcji (tryb kooperacji), budynków, łańcuchów, a także ulepszeń technicznych i balansu. A to wszystko jeszcze przed premierą pełnej wersji!
Tak po prawdzie mówiąc, to byłaby całkiem dobra wiadomość, ponieważ gracze mieliby wpływ na tworzenie gry jeszcze przed grudniową premierą. Deweloperzy mogliby wziąć pod uwagę opinie i reakcję grających, żeby wyciągnąć z nich wiele przydatnych informacji. A jestem święcie przekonany, że chętnych na pisanie komentarzy nie zabraknie, ponieważ Pionierzy zapowiadają się całkiem nieźle.
Ciekawostki o strategii Pioneers of Pagonia
Do tej pory starałem się unikać informacji na temat rozgrywki, ponieważ najlepsze chciałem zostawić na koniec. Na start zwróćmy uwagę na nieprzypadkowy tytuł, który wiążę się bezpośrednio z pionierami dostępnymi w grze. Osadnicy odkrywający niezbadane wcześniej miejsca podejmą się także próby ich przeczesywanie. Eksploracja jest bowiem kluczowa ze względu na ukryte tu i ówdzie zasoby umożliwiające rozwój osady.
Zarządzanie minerałami nie byłoby możliwe, gdyby nie podejmowanie szeregu istotnych decyzji. Na całe szczęście gracz do swojej dyspozycji może mieć tysiące mieszkańców gotowych na przyjęcie poleceń. Z pewnością dużo frajdy przyniesie oglądanie pracowników wykonujących własne zadania – deweloperom najwyraźniej zależało na wyrazistych oraz różnorodnych animacjach.
Co ciekawe, pojawi się także wątek zagrożenia, dlatego nie można pozwolić sobie na spokojne oglądanie prac innych osób. Należy chronić własną ludność przed groźnymi zwierzętami, łupiącymi bandytami i mitycznymi zwierzętami. A że akurat jestem rodzajem gracza, który lubi od czasu do czasu komuś wpuścić łomot, uważam to za duży plus.
Kolejnym jest bajkowa oprawa graficzna. Pomijając kwestię Settlersów (reboota też), w mojej głowie od razu pojawia się strategia z wikingami. Northgard wyróżniał się równie bajeczną i prostą szatą graficzną. Tak po prawdzie mówiąc, gry mogłyby mieć tę samą matkę ze względu na ich genetyczne podobieństwo.
Największą zaletą jest jednak dla mnie wieść o nieskończonych wariacjach proceduralnie generowanych map, dzięki którym każda rozgrywka stanie się nowym wyzwaniem. W przypadku strategii uważam to za element obowiązkowy i nie mogę się doczekać, gdy przetestuję go w Pioneers of Pagonia. Z całą pewnością sprawdzę wersję demonstracyjną, która umili czas oczekiwania na grudniową premierę wczesnego dostępu.