Według danych z badania Gemius/PBI w lipcu tego roku z platformy Netflix korzystało prawie 3,5 miliona użytkowników, co stanowi niemal 13% wszystkich polskich użytkowników sieci. Wynik ten pozwolił Netflixowi wysunąć się na prowadzenie w walce o tytuł najczęściej wybieranej platformy streamingowej w Polsce.
Tuż za Netflixem, z wynikiem niższym raptem o 220 tysięcy użytkowników, znajduje się VoD.pl, nieco dalej jest Premium CDA.pl (2,5 mln użytkowników), HBO GO (1,44 mln) a NCplusgo.pl (296 tysięcy). Sukces gigant odniósł więc nie tylko w kategorii usług płatnych, ale też w ogólnym rozliczeniu podobnych projektów.
Netflix znajduje się na tronie dopiero od dwóch miesięcy i jako jedyny notuje stały przyrost użytkowników. W maju wyprzedzał go jeszcze VoD.pl oraz Player.pl. W czym upatrywać przyczyn spadku naszych rodzimych platform i wzrostu zainteresowania Netflixem? To przede wszystkim kwestia przerwy między sezonami ramówkowymi. Użytkownicy chętnie korzystali z VoD.pl i Player.pl, by nadganiać odcinki ulubionych programów, ale w sezonie letnim nie ma już nowych propozycji w tym zakresie. Zamiast oglądać powtórki, wybierają więc platformy, które oferują bardziej zróżnicowane treści.
Wyobrażacie sobie? Tesla na autopilocie, a Ty oglądasz ulubiony serial z Netflixa lub Youtube?
Inną sprawą jest fakt, że Netflix wyraźnie zintensyfikował działania promocyjne w Polsce. W pewnym momencie można było obawiać się nawet, że jakaś produkcja giganta streamingu wyskoczy na człowieka z lodówki — tak bardzo rzucały się w oczy działania makretingowe związane ze Stranger Things”, „Domem z papieru” czy „Orange is the New Black”. Kreatywne kampanie (z niektórymi dodatkowo wiązały się pewne skandale), obrandowane produkty spożywcze oraz zaangażowanie polskich gwiazd najwyraźniej przyniosło pożądane przez Netflixa skutki.
Czy wzrost zainteresowania Netflixem w Polsce to tylko letni romans Polaków przed powrotem w objęcia stałych partnerów, jak VoD.pl czy Player.pl dowiemy się za kilka miesięcy.