MAX ostatnio u mnie bardzo zaplusował. Politykę Warnera i Davida Zaslava często krytykuje, ale tym razem będzie inaczej…do czasu. Pojawiły się bowiem kolejne informacje, świadczące o tym, że ich plan biznesowy nie trzyma żadnych parametrów.
Czym zaimponował mi MAX? Otóż – współpraca Warner Bros z Eurosportem dała duże możliwości użytkownikom. Ja płacąc za pakiet standard 30 złotych mam możliwość obejrzeć każde wydarzenie sportowe na Igrzyskach Olimpijskich 2024 w Paryżu.
Nie muszę liczyć na telewizję, gdzie liczba dyscyplin jest bardzo ograniczona, ani też nie jestem zmuszony, aby dopłacać do pakietu playera z Eurosportem, który zresztą nigdy nie miał najlepszej aplikacji. Co więcej – działa to niezwykle sprawnie i nie przypominam sobie, aby nigdy wcześniej streaming, skupiający się na filmach i serialach oferował wydarzenia sportowe na żywo na takim wysokim poziomie contentowym.
MAX i Olimpiada 2024 na żywo to strzał w dziesiatkę
MAX świetnie przygotował się ze swoim startem w Polsce. Zadebiutował tuż przed premiera 2. sezonu Rodu Smoka, czyli jednego z bardziej wyczekiwanych seriali i jednego z bardziej wyczekiwanych wydarzeń sportowych ostatnich lat, czyli Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu. Zastanawiałem się jak aplikacja będzie sobie radzić z tak dużą liczbą dyscyplin na żywo, ale nie mam nic do zarzucenia. Bardzo też podobają mi się komunikaty podczas oglądania. W momencie, kiedy mają wystartować kolejne zawody w rogu ekrany pojawia się stosowana informacja. Wystarczy kliknąć, aby przenieść się na inny kanał.
Sam terminarz wydarzeń jest niezwykle przejrzysty i zawiera kluczowe informacje, czy mamy do czynienia z rywalizacją medalową. Opóźnienie relacji względem telewizji wynosi około 20-30 sekund, więc to bardzo dobry wynik. Panie Zalsav – żeś mi pan zaimponował. Róbcie screeny, bo takich wyrażeń nie stosuje często, a w zasadzie jest to chyba pierwszy raz.
Fuzja Warnera z Discovery+ trwała prawie dwa lata
Jednak czas wrócić do narzekania i krytykowania Warnera, a konkretnie ich planu biznesowego, który – mam wrażenie – ulega ciągłej modyfikacji i to w dosyć szybkim tempie. Od dłuższego czasu ich polityka pozostawiała wiele do życzenia, ale sądziłem, że skoro fuzja Warnera, Discovery+ i podmiotów dodatkowych dobiegła końca, to już możemy się przyzwyczajać do platformy MAX. Nic bardziej mylnego – sytuacja jest bardzo dynamiczna i na ostrzu noża znalazł się nasz polski TVN. Na początek jednak uszeregujmy w czasie cały plan Warnera. Czystym przypadkiem dosyć często o tym pisałem i odsyłam do moich artykułów na ten temat.
- HBO MAX zamyka europejskie oddziały (lipiec 2022)
- Kasacja nieukończonych seriali oryginalnych (grudzień 2022)
- Podwyżka cen HBO MAX w USA (styczeń 2023)
- Znikające produkcje Warnera z HBO MAX (sierpień 2023)
- Armia fikcyjnych kont HBO na Twitterze i pozew byłego pracownika (listopad 2023)
- Seriale HBO i filmy DC od Warnera na Netflixie (listopad 2023)
- Start platformy MAX na świecie (23 maja 2024)
- MAX w Polsce i oficjalne ceny. Start w Polsce (11 czerwca 2024)
Czy treści TVN-u znikną z oferty MAX-a ?
Oszczędności, oszczędności i jeszcze raz oszczędności. Tak w skrócie można opisać strategie Davida Zaslava i całego Warnera. Na MAX-ie poza contentem z górnej półki znalazły się również polskie produkcję o dosyć wątpliwej jakości. Nie jestem (i nigdy nie byłem) fanem tej fuzji, bo w mojej opinii HBO straciło na wartości. Kto to słyszał, aby Rodzina Soprano, czy Gra o Tron stała obok Hotelu Paradise, która – nie ma tutaj co ukrywać – jest rozrywką niskiego szczebla.
Okazuje się jednak, że treści TVN mogą niebawem zniknąć z serwisu. Financial Times przekazał (powołując się na zaufane źródła), że Warner rozważa sprzedaż TVN i Warner Bros. Games, aby uniknąć podziału firmy. Tak – międzyczasie mówiono się o tym, że włodarze chcieli rozdzielić spółkę na mniejsze aktywa, dzięki czemu między innymi… HBO mogłoby stać się oddzielnym członem.
Dzień dobry, nazywam się David Zaslav i za mało zarabiam
Drzemią we mnie dwa wilki. Jeden mówiący, że słowo „oszczędność” powinno być hasłem spółki i że tutaj plany zmieniają się z tygodnia na tydzień. Pamiętam jeszcze, jak jakiś czas temu mówiono się o wchłonięciu innej platformy streamingowej – Paramount+. I wiadomo – gażę Davida Zaslava trzeba opłacić, a czystym przypadkiem od zeszłego roku jego pensja wzrosła o 1/4.
W 2023 David Zaslav roku zarobił prawie 50 mln dolarów. Na tę sumę złożyło się: 3 mln dolarów wynagrodzenia podstawowego, nagrody w formie akcji o wartości 23,1 mln dolarów, premia 22 mln dol. w gotówce oraz 1,6 mln dolarów w postaci innych benefitów. A co gdyby tę premię podwoić? Sprzedaż TVN na pewno nie zaszkodziłaby w realizacji pewnych planów finansowych. Sprzedaż tego członu jest na etapie rozważań, nie wiadomo czy plany te dojdą do finalizacji i na jakim streamingu znalazłby się nasze polskie treści.
Czy Daemon musiał siedzieć tyle czasu w Harrenhal? Ród Smoka – recenzja 2. sezonu
Drugi wilk krzyczy – tak, poproszę! Oddzielnie treści TVN od całego MAX-a to świetny pomysł pod kątem wizerunkowym. Niemniej jednak patrząc na oglądalność niektórych tytułów, to wielu klientów mogłoby odejść, co w szerszym planie może uderzyć w fanów seriali HBO, czyli mam na myśli podwyżkę cen, aby zniwelować braki w subskrypcjach. Fatalizm? Być może, ale niestety po tej spółce nie spodziewam się niczego dobrego, bo oszczędności i dolary są najważniejsze. Jednak zaznaczam – Igrzyska Olimpijskie 2024 to strzał w dziesiątkę i zawsze ten content chwalić będę. Co nam przyniesie kolejny dzień, tydzień, rok? Wszystkiego można się spodziewać.