Kiedyś, kiedy mówiło się o komunikacji tekstowej, miało się na myśli jedynie SMSy i e-maile. Dziś lista ta się rozszerza: Messenger, WhatsApp, Slack, Twitter itd. itd. – mógłbym jeszcze wymieniać i wymieniać. Czy też masz czasami problem z ogarnięciem tego wszystkiego?
Jakiś czas temu pisałem, że byłem niewolnikiem powiadomień. Irytowały mnie nadciągające z każdej strony notyfikacje i szukałem sposobu, by nieco je uporządkować. Część powiadomień wyłączyłem, wyrabiając w sobie nawyk systematycznego (o określonych godzinach) sprawdzania różnych aplikacji, a tym samym systematycznego – w razie potrzeby – odpowiadania na zdarzenia. System ten się sprawdza – pozbyłem się rozpraszczy i „złodziei czasu”, dzięki czemu efektywniej wykorzystuję czas przeznaczony na pracę.
Uporządkuje Twoje wiadomości
Kolejnym krokiem, który przed sobą postawiłem było uporządkowanie kanałów komunikacji. Szukałem narzędzia, które będzie zbierało wszystkie przesyłane do mnie wiadomości z sieci społecznościowych (bo do obsługi maili służy mi program pocztowy i raczej szybko się to nie zmieni) i wydaje mi się, że wreszcie takie narzędzie znalazłem. Przed Wami Franz, aplikacja o dość wdzięcznej nazwie, która zresztą ma swoją genezę.
Franz to prosty program umożliwiający wysyłanie i odbieranie wiadomości ze wszystkich najpopularniejszych platform służących do komunikacji. Aplikacja zintegrowana jest m.in. ze Slackiem, Messengerem, WhatsAppem, Telegramem, Skypem, LinkedInem, Gmailem i wieloma innymi popularnymi narzędziami, mającymi usprawnić wymianę wiadomości pomiędzy nami a naszymi znajomymi/współpracownikami.
I w pracy, i prywatnie
Program umożliwia wielokrotne dodanie każdej usługi. To sprawia, że Franz staje się doskonałym narzędziem do zarządzania zarówno naszymi kontami „służbowymi”, jak i prywatnymi. Zapewnia przy tym całkowitą prywatność – logując się poprzez aplikację, nie udzielamy żadnych uprawnień do czytania wiadomości, prywatnych infomacji o nas itp. Franz działa na zasadzie przeglądarki, która otwiera dane profile w kolejnych kartach. Dodatkowo, mamy opcję ustawienia sposobu otrzymywania powiadomień o nowych wiadomościach.
Korzystam od kilku tygodni i jak na razie mogę z czystym sumieniem polecić. Niektórzy z Was mogą oczekiwać mobilnej wersji Franza – owszem, przydałaby się, ale osobiście dla mnie nie jest konieczna. Jak wspominałem: w kontekście powiadomień wyznaję zasadę less is more.
Franz dostępny jest zarówno na komputery z systemem Windows, z jabłkiem na obudowie i na Linuxa.