Zysk spada, bo przestaliśmy kupować pecety, twierdzi Intel, producent mikroprocesorów i wskazuje na problemy m.in.: w niepewności gospodarczej ery pandemii oraz pogorszeniu się jakości produkowanych chipów.
W związku z kończącym się szałem wydatków na komputery PC, a z drugiej strony konsumentami przestraszonymi inflacją i pogarszającą się gospodarką, zysk i przychody Intela w drugim kwartale gwałtownie spadły – poinformował w czwartek producent chipów.
Własne problemy Intela, takie jak jakość chipów, które wykorzystano w centrach danych gigantów technologicznych, również były ważnym czynnikiem spadków. Problemy te skłoniły dyrektora generalnego Pata Gelsingera do przeprosin za słabe wyniki firmy, dodatkowo producent układów scalonych odnotował 8 proc. spadek ceny akcji – komentuje sytuację portal CNET.
Wyniki za ten kwartał były poniżej standardów, które wyznaczyliśmy dla firmy i naszych akcjonariuszy – potwierdził Gelsinger w swoim oświadczeniu.
Wyniki pokazują, jak trudny czas będzie miała firma Intel przed sobą, aby odzyskać pozycję w czołówce producentów układów scalonych i odzyskać siłę przebicia utraconą na rzecz Azji. Bieżące problemy Intela stanowią realne zagrożenie dla planów długoterminowych firmy – komentują eksperci.
Kwartalne wyniki finansowe
Przychody w drugim kwartale spadły o 17 proc. do poziomu 15,3 mld USD, a zysk Intela w wysokości 29 centów na akcję, był o 76% niższy niż rok wcześniej. Oba wyniki były znacznie poniżej własnych prognoz Intela i oczekiwań analityków. Uwzględniając dodatkowe koszty, Intel zanotował stratę w wysokości 454 milionów dolarów.
Przychody z działalności Intela w zakresie komputerów PC spadły o 25 proc. do poziomu 7,3 mld USD. Przychody działu centrów danych spadły o 16 proc. do 4,6 mld USD. Dyrektor finansowy Dave Zinsner powiedział, że drugi i trzeci kwartał to „finansowe dno dla firmy”.
Intel spodziewa się także ponurego trzeciego kwartału. W związku z tym firma obniżyła swoje oczekiwania dotyczące całorocznych przychodów do przedziału od 65 do 68 mld USD, czyli znacznie poniżej wcześniejszych prognoz na poziomie 76 mld USD. W odpowiedzi firma obniżyła swoje wydatki kapitałowe o 4 miliardy dolarów na ten rok, które obecnie wynoszą 23 miliardy dolarów.
Światełko w tunelu
To mógł być szczęśliwszy dzień dla Intela. Kongres zatwierdził w czwartek ustawę CHIPS and Science Act, która zapewni 52,7 mld USD dotacji dla producentów układów scalonych – jeśli prezydent Joe Biden podpisze ją zgodnie z oczekiwaniami. To pozwoli Intelowi obniżyć koszt nowego zakładu produkcji układów scalonych, do 7 mld dolarów zamiast 10 mld dolarów. Inwestycje te są kluczowe dla planu Gelsignera, który zakłada dogonienie rywali w produkcji układów scalonych w 2024 roku i odzyskanie przewagi nad konkurencją w 2025 roku.
Intel, który mocno lobbował na rzecz ustawy – postrzega ją, jako próbę przywrócenia siły amerykańskiego przemysłu półprzewodników. Pośród najważniejszych rywali Intela widzimy dwie inne firmy – Taiwan Semiconductor Manufacturing Co. (TSMC) na Tajwanie i Samsung w Korei Południowej. Intel ma nadzieję, że CHIPS Act pomoże zwiększyć udział USA w produkcji chipów z obecnych 12 proc. do docelowo 30 proc.
Jednak ten scenariusz jest odległy, a dzisiejsze problemy to m.in. nagły spadek wydatków na komputery PC w związku z obawami o inflację i gospodarkę oraz straty Intela na rzecz rywali, takich jak AMD, w zakresie sprzedaży rozwiązań dla data center.
Gelsinger poddaje analizie firmę Intel
Obejmując stanowisko prezesa w 2021 roku, Gelsinger obiecał jasną ocenę sukcesów i porażek firmy, a podczas telekonferencji z analitykami wyszczególnił niektóre z nich.
Wśród problemów wskazał na szczegóły związane z jakością, które zmusiły Intela do zrewidowania nowych układów serwerowych Sapphire Rapids. W rezultacie producent odnotował opóźnienia dostaw nowych układów, w których moduły graficzne nie działały prawidłowo (błędy w oprogramowaniu Intela). Wynikiem tego była utrata cennych udziałów w rynku serwerowym. „To nie są fakty, które nam się podobają, ale to jest to, co widzimy” – powiedział Gelsinger.
Wysiłki zmierzające do usprawnienia produkcji łączą się z poparciem dla ustawy CHIPS w Kongresie i Białym Domu. Sojusznicy – w tym Intel, który mocno lobbował na rzecz ustawy – postrzegają ją jako próbę przywrócenia siły amerykańskiego przemysłu półprzewodników. Na czele dzisiejszych najnowocześniejszych procesorów stoją dwie inne firmy – Taiwan Semiconductor Manufacturing Co. (TSMC) na Tajwanie i Samsung w Korei Południowej. Intel ma nadzieję, że CHIPS Act pomoże zwiększyć udział USA w produkcji chipów z obecnych 12 proc. do docelowo 30 proc.
Firma spodziewa się, że jej perspektywy poprawią się już w czwartym kwartale. To właśnie wtedy producenci komputerów PC prawdopodobnie zwiększą zakupy układów scalonych, a do sprzedaży trafią nowe produkty, takie jak procesor Raptor Lake PC. Procesor ten pojawi się jesienią w wersji dla komputerów stacjonarnych, a pod koniec roku dla urządzeń mobilnych (laptopów), powiedział Gelsinger. Nowa platforma procesorowa ma poprawić wydajność o ponad 10 proc. w porównaniu z obecnie dostępnymi układami Alder Lake.