Do premiery Windows 11 coraz bliżej, więc Microsoft chwali się nowymi funkcjami swojego flagowego systemu.
Możemy już testować Windows 11. System operacyjny w produkcyjnej wersji trafi w nasze ręce jesienią. Tymczasem Microsoft pokazuje kolejne opcje, które będą wyróżniać Windows 11 i ułatwią nam pracę na komputerze.
Właśnie jedną z takich opcji są Focus Sessions, które portal The Next Web już okrzyknął „jedną z najlepszych funkcji” Windows 11 pod kątem produktywności. Pochwał dla Focus Sessions nie szczędzi też Panos Panay z Microsoftu, który stwierdził, że dla niego to prawdziwy „game changer”.
Focus Sessions w Windows 11
Czym są Focus Sessions, które zobaczymy w Windows 11? Jeśli znany jest Wam temat produktywności w pracy przed komputerem, to być może spotkaliście się już z pojedynczymi aplikacjami, które pozwalają skupić się na wykonywaniu zadań i ograniczyć rozpraszające bodźce.
Dzisiaj, w dobie gdy zewsząd atakują nas różne rozpraszacze takie jak media społecznościowe czy serwisy wideo, bardzo łatwo odkładać rzeczy na później lub wykonywać zadania w bardzo powolnych krokach. Stąd takie programy jak np. Pomodoro czy Toggl – timery odmierzające czas na kolejne ustawione taski. Aby wzmocnić produktywność, warto się też polubić choćby z „trybem samolotowym” w naszym komputerze, odcinając dostęp do Sieci w celu osiągnięcia jak największego skupienia. Można też włączyć sobie ulubioną playlistę, o której wiemy, że pomaga nam pracować.
Another first look from the team…#FocusSessions on #Windows11 coming soon. This has been a game-changer for me, especially with @Spotify integration #Productivity #Creativity #WindowsInsiders pic.twitter.com/HfJh4niDiS
— Panos Panay (@panos_panay) August 5, 2021
I tu właśnie pojawia się Focus Sessions w Windows 11, które biorą do kupy wszystkie wspomniane patenty i pozwalają przejść w „tryb skupienia” na poziomie systemu operacyjnego. Wystarczy kilka kliknięć – wybór zadania, ustawienie timera, włączenie playlisty i już można pracować. Świetną rzeczą jest także to, że Microsoft w ramach Focus Sessions zadbał o oficjalną integrację ze Spotify, więc system automatycznie podpowiada nam odpowiednie piosenki i uruchamia się bez zbędnego klikania i zmieniania okien. Z kolei za taski odpowiada integracja z autorską aplikacją „Microsoft To Do”.
Całość wygląda naprawdę świetnie – przejrzyście i prosto, mimo solidnej dawki funkcjonalności. To był chyba dotychczas największy mankament wszelkich narzędzi związanych z produktywnością, bo, jak na ironię, trzeba było naściągać i uruchomić ileś aplikacji, aby osiągnąć cyfrowe zen. Doskonale zatem, że Microsoft chce nam to zaoferować od razu w Windows 11.