Nie jestem zwolennikiem składanych telefonów z elastycznymi ekranami, gdyż są one zwyczajnie zbyt delikatne. Telefon to narzędzie, a ono nie może być delikatne. Co innego 2 oddzielne ekrany pokryte Gorilla Glass. To może działać! Tak też dostałem do testów dobrze zapowiadający się telefon LG G8X ThinQ Dual Screen.
LG od jakiegoś czasu przeżywa swoisty kryzys, kiedy to spod znaku Koreańczyków nie wychodzi nic szczególnie wyjątkowego. Przeważnie są to średnie konstrukcje o zawyżonej cenie. Trochę szkoda, że po takich telefonach jak LG Nexus 4 czy LG Flex tak teraz wygląda sytuacja. Na takim tle, LG G8X ThinQ Dual Screen wygląda jak wybryk natury, zatem jaki inny telefon mógłbym chcieć testować?
LG G8X Dual Screen
LG G8X sam w sobie jest poprawnym i dobrze wykonanym smartfonem, który poszedł inną ścieżką niż wszystkie inne. Zamiast pakować kolejne matryce, oszczędzając na innych komponentach, LG zainwestowało w 32-bitowy przetwornik dźwięku, spełnianie norm wytrzymałościowych, ciekawe funkcje foto/video, a wszystko to udało mu się upakować w obudowę, z której kompletnie nic nie wystaje. Mało modeli to już dziś potrafi, ale Oppo oraz LG pozostają wierne sztuce projektowania. Jednolita obudowa to lepsza wytrzymałość, wygląd, ale i ergonomia.
Parametry otrzymanej sztuki to Snapdragon 855, 6GB RAM i 128GB ROM. Aparaty to 12Mpx i 13 Mpx z tyłu odpowiadające klasycznemu oczku i ultraszerokokątnemu. Warto tu wspomnieć, że szeroki kąt oznacza 136 stopni. To wynik lepszy niż w Samsungu. Testy pokażą, jak to się przekłada na zdjęcia. Z frontu znajduje się oczko 32 Mpx.
Dual Screen
To, co wyróżnia konstrukcję LG od innych to współpraca z etui, które robi za dodatkowy ekran. I to jest dopiero bomba! Myślałem początkowo, że na co mi to, że bateria szybko schodzi i takie tam. W końcu przerwa pomiędzy nimi jest na tyle duża, że składane telefony są o niebo lepsze, ale… To są 2 ekrany, a nie 1 połączony. W ten sposób wielozadaniowość nabiera innego znaczenia, bo pracujemy jak na 2 monitorach w klasycznych PC. Mogę oglądać serial na Netflix i szukać zakupów na Allegro w 1 momencie na pełnym ekranie. Jako, że oba są tej samej jakości, możemy przeskakiwać między nimi dowolnie.
Po 48h z LG G8X Dual Screen jestem pewny, że brak trzeciego oczka aparatu czy najnowszego Snapdragona da się zrekompensować w sposób inny niż wszystkie. Cieszę się, że mi przypadły testy LG G8X Dual Screen.
Pełna recenzja LG G8X już jest na DailyWeb.