W świecie AdSense słychać ogromny płacz i zgrzytanie zębów. Mozilla na swoim blogu ogłosiła, że ich przeglądarka FireFox będzie blokowała skrypty śledzące poczynania swoich użytkowników.
Wytłumaczenie zasad działania śledzenia w sieci jest dość trudnym zadaniem. Oczywiście są sztampowe przykłady: Jeśli w Google wpiszesz XXX, to będziesz dostawał reklamy produktów związanych z XXX. To jednak dopiero wierzchołek góry lodowej.
Większość użytkowników sieci nie zdaje sobie sprawy, z tego, co wiedzą o nas dostawcy różnego rodzaju trackerów działających właściwie na każdej stronie internetowej. Świadomość ta wzrasta (bardzo powoli) podczas różnego rodzaju afer związanych z wyciekami danych, które co jakiś czas przetaczają się po sieci. Długa droga jeszcze przed ludźmi, zanim będą świadomi tego, co robią w internecie i jaki ślad po sobie zostawiają. Zanim to jednak nastąpi, zapewne powstaną nowe metody.
szybkość ładowania się stron
FireFox w ostatnim FireFox Nightly dodał narzędzia blokujące ładowanie się skryptów śledzących użytkownika. Rozwiązanie będzie teraz testowane, jeśli się sprawdzi, trafi do wersji FireFox 63. Będzie domyślnie włączone, blokując wolno ładujące się skrypty. No właśnie – wolno ładujące się, nie wszystkie. Ekipa Mozilli powołuje się na badania przeprowadzone przez Ghostery – ponad 55% czasu ładowania się strony to skrypty związane z różnego rodzaju śledzeniem użytkowników odwiedzających strony internetowe. Wynik może być jeszcze większy przy wolniejszym łączu.
Cross site tracking
Troszcząc się o prywatność użytkowników, próbując porównać ją do prywatności w rzeczywistym świecie, FireFox Nightly posiada możliwość blokowania dostępu do pamięci przeglądarki oraz ciasteczek dla skryptów śledzących. Jeśli to rozwiązanie pozytywnie przejdzie fazę testów, pojawi się domyślnie włączone od wersji FireFox 65.
wykorzystywanie użytkownika
Coraz częściej da się usłyszeć o nieetycznych/nielegalnych praktykach takich jak uruchamianie skryptów kopiących kryptowaluty na komputerze użytkownika (oczywiście bez jego wiedzy). Zbieranie informacji tak, aby móc zidentyfikować odwiedzającego na podstawie jego urządzenia to kolejna metoda, której wojnę wypowiada Mozilla. To wszystko ma być domyślnie zablokowane w kolejnych wersjach FireFox.
dlaczego to robią?
Na blogu przeczytać możemy, że nie chodzi tylko o ochronę użytkownika. Chodzi o danie mu możliwości wyboru. Strony internetowe dalej będą mogły zbierać informacje o użytkownikach. Jednak aby to robić, będą musiały zapytać o zgodę. Co za tym idzie świadomość raczej wzrośnie. No chyba, że bezmyślnie będzie się klikać ZEZWÓL, co na pewno też będzie miało miejsce.
Firefox w 2004 roku jako pierwszy wprowadził automatyczne blokowanie wyskakujących okienek. Ta funkcja została bardzo dobrze przyjęta przez użytkowników. Sam pamiętam, jak się cieszyłem, że już żadna krzycząca reklama mnie nie zaatakuje. To dało do myślenia także reklamodawcom, aby zwrócili uwagę na odbiorców reklam.
Według mnie to bardzo dobry ruch ze strony Mozilli. Jedno jest pewne – nie będzie to pozytywna wiadomość dla wszystkich. Dane o użytkownikach są często bezcenne. Ich wprawne użycie może generować ogromne zyski. Firefox może wbić kij w mrowisko, wydaje mi się jednak, że to na plus.
Źródło: blog mozilli