Stories tu, stories tam. Najpierw na Snapchacie, później na Instagramie, Facebooku i wielu innych aplikacjach społecznościowych. Nawet na WhatsAppie wyślemy znikające wiadomości. Teraz przyszła pora na TikToka.

TikTok jest znany i używany głównie przez dzisiejsze nastolatki i młodych dorosłych, czyli osoby urodzone po roku 2000. Krótkie, zabawne filmiki może wrzucić na swój profil każdy i każdy też może takiego TikToka obejrzeć. Statystyki pod względem zaangażowania sięgają setek tysięcy obejrzeń jednego filmiku, nawet z potencjalnie naprawdę małego profilu. Teraz zaangażowanie na platformie może jeszcze wzrosnąć.

Stories na TikToku są w fazie testowej jedynie dla niewielu osób i poza rynkiem amerykańskim. Na ten moment Stories są widoczne jedynie dla osób, które obserwujemy z naszego profilu. Jak wskazuje format tego typu publikacji, filmiki będą znikały po 24 godzinach od wrzucenia.

TikTok Stories już wkrótce dla wszystkich?

TikTok Stories z całą pewnością mają ogromny potencjał. Instagram pokazał już, jak szerokie zastosowanie mogą mieć znikające publikacje, sukcesywnie wprowadzając nowe filtry, integracje z innymi platformami czy chociażby dając możliwość wrzucenia linka do zewnętrznej strony.

Na Twitterze odpowiednik Stories, czyli Fleety, zupełnie się nie przyjęły. Nie przetrwały nawet roku, ponieważ zainteresowanie tą funkcją na platformie było niezwykle niskie.

tiktok stories

Jak będą wyglądać Stories na TikToku?

TikTok Stories przypominają raczej te z Instagrama niż z Twittera. Możemy dodać do nich efekty, muzykę (co na polskim rynku byłoby raczej nowością w tym formacie), naklejki i, oczywiście, tekst. Aby wrzucić filmik w ramach Stories, musimy wybrać odpowiedni, nowy przycisk przeznaczony właśnie do tego. Możemy również bezpośrednio nagrywać w appce swój materiał.

Testy dopiero się rozpoczęły i możemy się spodziewać, że potrwają co najmniej kilka tygodni. Po fazie testów i wszelkich poprawkach, będziemy mieć pewność, czy format Stories zostanie wprowadzony do TikToka na stałe.