Ponad miesiąc mam okazję testować odkurzacz Dyson V12 Slim Absolute. Potrzeba testów tego urządzenia zrodziła się u mnie po testach Dysona V15, który sprawdzał się u mnie świetnie, jednak był za ciężki dla mojej dziewczyny. Jak na tym polu spisuje się V12 Slim Absolute i którego ostatecznie zdecydujemy się kupić, tego dowiesz się z tej recenzji.
Dyson V12 Slim Absolute – opakowanie i zawartość
To druga w krótkim czasie recenzja odkurzacza Dyson, którą piszę więc naturalnie znajdzie się tutaj kilka odniesień do V15, zwłaszcza że sam tymi testami próbuję się przekonać, który z tych modeli jest dla mnie lepszy. V12 Slim Absolute to trochę skromniejsza wersja od tej testowanej przeze mnie poprzednio. Mimo to w ładnym kartonowym opakowaniu znajdziemy całkiem sporo dóbr wszelakich.
Poza samym odkurzaczem i baterią znalazło się tu miejsce dla ładowarki i stacji dokującej do powieszenia odkurzacza. W kartonie znajdziemy także podręczny uchwyt do akcesoriów i same akcesoria. Są nimi końcówki szczelinowa, low-reach i combi, mini elektroszczotka zapobiegająca plątaniu oraz Podświetlana elektroszczotka Slim Fluffy™ i Elektroszczotka Motorbar™ do wszystkich rodzajów podłóg. Moim zdaniem to w zupełności wystarczający zestaw na start.
Dyson V12 Slim Absolute – wygląd i wykonanie
Dyson V12 Slim Absolute wygląda bardzo podobnie do V15. W stosunku do większego brata jest on lekko skrócony. By zmniejszyć gabaryty, a co za tym idzie wagę odkurzacza, zmniejszono między innymi pojemni na brudy. Z odkurzacza zniknął także element rozpoznawczy odkurzaczy spod znaku Dysona – spust. O ile testując poprzedni odkurzacz od tego producenta, myślałem, że się nie przyzwyczaję do ciągłego trzymania palca na przycisku, to tutaj denerwował mnie włącznik na górze i brakowało mi spustu z V15.
V12 Slim, podobnie jak V15, jest dość futurystyczna i również świetnie wykonana. Wszystko spasowano bardzo dobrze. Bardzo dobrej jakości jest zarówno odkurzacz, jak i wszystkie dodatkowe elementy, takie jak rury czy nakładki.
Dyson Zone – poznaj słuchawki połączone z oczyszczaczem powietrza
Dyson V12 Slim Absolute – budowa
V12 Slim, podobnie jak wszystkie odkurzacze z serii V, to odkurzacz bezprzewodowy, zbudowany z myślą o noszeniu go w ręce. Silnik wraz z filtrem oraz przezroczysty zbiornik na nieczystości, zamknięte są w tubie, do której dołączono rączkę z wyciąganym akumulatorem. Z przodu „tuby” mamy otwór, w który wpinamy rurę bądź poszczególne końcówki.
Tak jak pisałem poprzednio, taka budowa ma swoje wady i zalety. Jest to dość wygodne narzędzie, zarówno gdy mamy przed sobą duże sprzątanie, jak i w momencie gdy potrzebujemy coś na szybko uprzątnąć. Wadą V15 była moim zdaniem jego waga. Sprzęt po podłączeniu rury i szczotki ważył 3 kilo, na co narzekała dość mocno moja dziewczyna, która jest raczej drobnej postury. Dyson V12 Slim waży natomiast 2,4 kilo. Różnica jest zauważalna, jednak nie jest diametralna.
Dyson V12 Slim Absolute – funkcje
Dyson V12 Slim to odkurzacz. Jego główną, a w zasadzie jedyną funkcją jest więc odkurzanie, z czym Dyson V12 radzi sobie świetnie. Mimo znacznie słabszej mocy ssania od V15 (dla V15 jest to 240 AW, a dla V12 150 AW), Dyson V12 radzi sobie bardzo dobrze w większości przypadków. Odkurzacz posiada trzy tryby – Tryb Med zapewnia optymalną równowagę między mocą ssania i czasem pracy. Tryb Eco zapewnia dłuższy czas działania, co pozwala na dłuższe i większe sprzątanie, a tryb Boost został zaprojektowany z myślą o szybkim, intensywnym czyszczeniu. Ten ostatni jest naprawdę mocny, jednak też widowiskowo drenuje baterię. Moją ulubioną funkcją, nawet nie samego odkurzacza, a jednego z akcesoriów, jest laserowe podświetlanie szczotki, które pozwala na bardzo dokładne odkurzanie.
Dyson V12 Slim Absolute – bateria i czas pracy
Dyson deklaruje, że V12 Slim może pracować na baterii nawet godzinę. Te zapewnienia można raczej włożyć między bajki, chyba że mamy do wysprzątania dość czysty dom i robić będziemy to w trybie eco. W trybie mieszanym można jednak spokojnie wyczyścić średniej wielkości mieszkanie. Czas ładowania baterii to cztery godziny.
Dyson V12 Slim Absolute to bardzo ciekawy odkurzacz, którego teraz kupić będzie można pewnie taniej, bo na rynku debiutuje ulepszony V12 z funkcją Detect. Ja jednak postawię w swoim mieszkaniu a V15, bo dwunastka jest dla mojej dziewczyny wciąż za ciężka, a ja wolę mieć większego.