Problem blokowanych treści na stronach wydawców jest ostatnio na topie. Powstają różne pomysły jak chociażby Google Contributor, czy zwyczajnie wyrzucanie komunikatów o blokadzie jak robią to zagraniczni wydawcy. Fakt jest taki, że racja jest oczywiście po obu stronach barykady. Z jednej strony wydawcy, z drugiej Czytelnicy, którzy dość mają przeładowanych reklamami serwisów. Mimo to trudno jest znaleźć rozsądne, kompromisowe rozwiązanie. Przy tej okazji chciałbym zacząć od początku i odpowiedzieć na pytanie jak sprawdzić jaki procent Twoich użytkowników korzysta z blokowania reklam. Poznajcie Adblock Analytics.

Na blogu pojawiło się kilka pomysłów i gotowych rozwiązań, które oczywiście nie zwalczą problemu, lecz powinny go w jakiś sposób złagodzić. Jednym z nich był skrypt, który wykrywał czy użytkownik Twojej strony ma włączone narzędzie blokujące reklamy. Jeśli tak, wyświetlał odpowiedni komunikat. Poniżej znajdziecie detale.

Adblocka nie obejdziesz jako wydawca, ale z tym skryptem możesz poprosić o jego wyłączenie

Oczywiście trudno w taki sposób skutecznie walczyć z problemem, kiedy posługujemy się tylko apelem do sumień Czytelników. Tym bardziej, że pojawiają się kolejne narzędzia, które sprawy nie ułatwiają:

Anty Adblock – Killer, wtyczka która dolewa oliwy do ognia

Niestety nie mam gotowej recepty na poradzenie sobie z problemem, ale wygląda na to że tworzy się kultura dotowania ulubionych twórców. Przykładem niech będzie słynny Patronite i Krzysztof Gonciarz. Dzięki takiemu rozwiązaniu, autor może zrezygnować z reklam, w tym tradycyjnym brzmieniu. Jak jednak właściwie skutecznie sprawdzić, czy problem w naszym serwisie istnieje?

Odpowiedzią może być Adblock Analytics, który testowałem przez ostatni czas. Narzędzie to odpowiada na pytanie, ilu właściwie użytkowników mojego serwisu korzysta z Adblocka. W moim przypadku wyniki nie były zaskakujące, a raczej takie, których się spodziewałem. Wedle tego narzędzia, niespełna 30% Czytelników naszego bloga korzysta z narzędzia, które blokuje nasze reklamy. Czyli co trzeci użytkownik. To dużo. Zarobki z programu Adsense, to jakieś symboliczne kwoty, które pojawiają się raz na pół roku. Jednak są one o tyle pożyteczne, że możemy je spożytkować na reklamy chociażby na FB, promując posty. Gdyby te 30% miało wyłączonego adblocka, zakładam, że i nasz rozwój był by nieco bardziej dynamiczny.

Wracając jednak do samego Adblock Analytics, to narzędzie pozwala śledzić per dzień, ilu użytkowników posiadało adblocka. Oczywiście dla zadanych okresów wyświetlana jest także informacja zbiorcza, dzięki której możemy operować na procentach wszystkich użytkowników.

Zrzut ekranu 2016-06-12 o 10.51.41

Co ważne, powyższa informację można sprawdzić także dla konkretnych urządzeń na których strona jest otwierana. Do wyboru oczywiście desktopy, mobile i tablety. W przypadku DailyWeb, aż 42% wszystkich urządzeń desktopowych ma niestety zablokowane reklamy na naszym blogu. Ilość zatrważa.

Zrzut ekranu 2016-06-12 o 10.51.51

Narzędzie jest dość prosta, informacja która za nim stoi bardzo użyteczna. Jakie są wady Adblock Analytics? Niestety nie jest ono zupełnie za darmo. Ceny zaczynają się od $5 do 100$, zależnie od tego ile użytkowników miesięcznie posiada nasz serwis. Oczywiście dobra wiadomość jest taka, że dla pierwszych 10tys. użytkowników narzędzie jest zupełnie darmowe. Taka pula powinna wystarczyć by wyciągnąć rozsądne wnioski lub sprawdzić jak prezentuje się blokowanie reklam na urządzeniach mobilnych.

Instalacja Adblock Analytics jest banalnie prosta, wystarczy wkleić dedykowany kod w treści swojej strony. Gorąco polecam.

PS Czytelniku, jeśli zaglądasz do nas często, będziemy zobowiązani za wyłączenie adblocka na DailyWeb, dla Ciebie to żaden dyksomfort (reklam mamy malutko), dla nas możliwość szybszego rozwoju, dziękuje :)