Twórcy symulatora piłki nożnej znanego wcześniej jako „Pro Evolution Soccer” zadecydowali, że w tym roku nie wypuszczą kolejnej edycji swojej gry.
Konami, które od lat dzielnie walczy ze zręcznościową serią FIFA o tytuł najlepszej gry o futbolu na szczęście nie rezygnuje z walki. Firma zapowiada, że rok przerwy wydawniczej będzie dla niej okazją do przemodelowania swojego sztandarowego tytułu.
Nową edycję „eFootball PES” zobaczymy dopiero w 2021 roku. Twórcy stwierdzili, że chcą w pełni wykorzystać potencjał nadchodzących konsol nowej generacji – PlayStation 5 i Xbox Series X – i potrzebują się do tego odpowiednio przygotować.
Kolejnym powodem jest zmiana silnika graficznego popularnego symulatora piłki nożnej. W nowej serii deweloperzy będą wykorzystywać Unreal Engine 5, czyli jeden z najpotężniejszych i najładniej prezentujących się silników graficznych nowej generacji.
Tak będą wyglądały gry na PlayStation 5. Zobacz technologię przyszłości
Konami pokazało nawet krótki trailer, który prezentuje możliwości „Pro Evo” w nowej odsłonie. Na zwiastunie widzimy kilka bardzo szczegółowych ujęć prezentujących model piłkarza drużyny FC Barcelona. Zawodnikiem na trailerze jest nikt inny jak sam Lionel Messi. To, co prawda tylko pokazowe wideo, aczkolwiek odwzorowanie detali i oświetlenie na butach piłkarza czy jego stroju już teraz mogą robić wrażenie.
Twórcy serii „Pro Evolution Soccer” nie zostawiają jednak swoich fanów z pustymi rękami. Każdy, kto cały czas zagrywa się w „eFootball PES 2020” będzie mógł kupić wkrótce aktualizację, która wprowadzi do zeszłorocznego tytułu m.in. nowe składy światowych drużyn.
Next-genowy „eFootball PES” ma trafić w ręce graczy w drugiej połowie przyszłego roku.