Z obozu „Battlefielda” wyciekły zaskakujące informacje. Wersja beta najnowszej części cyklu ma mieć zaledwie kilka tygodni, a nie miesięcy. Informacja jest o tyle ważna, że twórcy gry argumentowali słaby stan wersji próbnej właśnie tym, że beta „Battlefield 2042” pochodziła sprzed kilku miesięcy i dlatego była jeszcze bardzo niedopracowana.
O „Battlefieldzie 2042” mówi się ostatnio bardzo wiele. Wielkimi krokami zbliża się premiera tytułu a gracze mieli ostatnio możliwość przetestowania go w wersji beta. Otwarte testy zakończyły się kilka dni temu i przyniosły wiele mieszanych opinii.
Duże problemy techniczne gry, jak na przykład problem z logowaniem na serwery, źle zbalansowane lokacje czy fatalna sztuczna inteligencja, były dopiero początkiem złych wieści. Nowy „Battlefield” został bardzo szybko zhakowany, a oprogramowanie dające nieuczciwą przewagę niedługo po premierze było dostępne do zakupu w sieci.
Battlefield 2042. Główne tłumaczenie twórców odnośnie słabej bety upadnie?
Jednym z niewielu usprawiedliwień studia DICE za kiepski stan ich produktu był fakt, że beta miała pochodzić sprzed kilku miesięcy. Proces tworzenia gier jest bardzo złożony i mimo że udostępnianie dla każdego wersji tak starej (kiedy istotą otwartych testów jest znalezienie jak największej ilości błędów do poprawienia przed premierą) w zasadzie mija się z celem, to był to swojego rodzaju filar, o który twórcy mogli się opierać przy tłumaczeniu, dlaczego „Battlefield 2042” działa tak źle. Teraz okazuje się, że dostępna do pobrania wersja mogła być znacznie młodsza, niż pierwotnie podawano.
Tom Henderson, znany informator, który niedawno informował o złamaniu zabezpieczeń w grze, twierdzi, że beta pochodzi z 20 września 2021. Dzień później miały się pierwotnie rozpocząć testy, jednak przez opóźnienie premiery przesunięto też ich debiut. Nie jest to potwierdzenie, że wersja beta faktycznie była jeszcze zmieniana względem formy aktualnej kilka miesięcy temu.
Mimo tego nie można wykluczyć opcji, w której DICE poprawiło wiele kwestii przed premierą testów. Henderson informuje też, że atmosfera wśród twórców jest napięta. Pracownicy mają nie dawać z siebie wszystkiego i wybierać odwzorowywanie produkcji konkurencji kosztem unikalnej charakterystyki.
Premiera „Battlefielda 2042” coraz bliżej, a złe informacje na temat tytułu zdają się nie mieć końca. Na studiu DICE ciąży ogromna presja, bo preorder gry sprzedaje się znakomicie. Czas pokaże, czy podołają zadaniu, czy też otrzymamy kolejną niedokończoną produkcję z wieloma błędami.