Solarny power bank od firmy Green Cell już dostępny. To pierwszy taki polski produkt na rynku.

Power banki solarne są już jakiś czas na rynku i ich ceny oscylują między 100 a 2500 zł, więc rozstrzał jest przeogromny, przy czym tym najtańszym nie ufałbym zbytnio. Takie urządzenie to świetny pomysł na dłuższą wycieczkę w upalny dzień. Może i dziś aura sprzyja bardziej w wykonaniu Deszczowej piosenki, ale warto być przygotowanym, kiedy słońce postanowi wyjrzeć zza chmurki. Firma Green Cell wydała pierwszy, polski solarny power bank. Przyjrzyjmy się zatem, co oferuje ich nowy sprzęt.

O power bankach solarnych słów parę

Zanim przejdziemy do technicznych i cenowych specyfikacji nowego sprzętu firmy Green Cell, opowiem krótką historię z mojego życia. Jeśli Was ona nie interesuje, możecie przejść do kolejnego akapitu.  O funkcjach tradycyjnych power banków nie trzeba chyba nikomu mówić i tłumaczyć ich możliwości. Jednakże życie pisze różne scenariusze i czasem nawet parę naładowanych na full ładowarek może nie starczyć, kiedy postanowicie, aby zrobić pieszo 60 kilometrów zamiast 20.

True story – niedzielna wyprawa mogła skończyć się dramatycznie, gdyby nie pomoc zmotoryzowanego starszego państwa. W celu nadania odpowiedniej dramaturgii i sensu mojej małej dygresji, był fakt, że słońce nie miało litości – prażyło non-stop. Wtedy właśnie pomyślałem o power banku solarnym, który ładowałby sprzęty źródłem ciepła.  Było to wiele lat temu i nawet nie miałem świadomości, czy coś takiego istnieje, czy jest w planach, a moje wyobrażenie było takie, że całe ustrojstwo zamontowane by było w takim fikuśnym parasolu, przyczepionym do plecaka.

Historia takiego sprzętu sięga 2008 roku i urządzenia japońskich firm StrapyaNext i Tokyo Coil Engineering.  Nie odkryje Ameryki, kiedy powiem, że technika poszła do przodu diametralnie i nie jest to już teraz żadna nowość. Nowością jest jednak to, że na rynku dostępny jest pierwszy polski solarny powerbank – Green Cell GC SolarCharge, któremu warto się przyjrzeć. Taki sprzęt parę lat temu oszczędziłby mi całkiem sporo nerwów.

Power bank solarny Green Cell – zawartość zestawu

Na oficjalnej stronie Green Cell jest już dostępna opcja zakupu z bardzo szybką wysyłką (w moim przypadku sprzęt otrzymałbym następnego dnia) i oczywiście z pełną specyfikacją. Firma nie oszczędza na liczbie znaków – pełna nazwa to Ładowarka solarna Green Cell GC SolarCharge o mocy 21W z funkcją power banka 10000mAh USB-C 18W PD USB-A QC i kosztuje 599,95 zł. Nie jest to najtańszy wydatek, ale sprzęt wygląda solidnie, a specyfikacja brzmi obiecująco. Po samej nazwie można wywnioskować, jaką moc ma power bank. Zestaw składa się z baterii o pojemności 10000 mAh oraz rozkładanego panelu słonecznego. Bank energii można ładować zarówno energią słoneczną, jak i drogą tradycyjną – poprzez kabel USB-C lub micro USB. Naładowany power bank jest w stanie zasilić trzy urządzenia na raz – posiada trzy wyjścia – jedno: USB-C oraz dwa USB-A (jedno w technologii QuickCharge) i dostarczając energię o wartości do 18 W.

Solarny panel posiada moc 21 W przy sprawności określonej na poziomie 25% i ładuje podłączony do niego power bank Green Cell GC SolarCharge, ale również jakiekolwiek inne urządzenie, więc jest to całkiem korzystna opcja. Firma nie ogranicza działania do dedykowanego przez Green Cell sprzętu. Co więcej urządzenie po złożeniu nie zajmuje dużo miejsca – jest to wielkość kartki A4. Oczywiście solarny panel to niewyczerpalne źródło energii – magazynuje ją nawet jeśli nie jest nic do niego podłączone. Potrzeba tylko słońca lub sprzętu, dające światło. Wystawić na balkon, umieścić pod lampą z domu lub zgodnie z głównym przeznaczeniem – zamontować na plecaku podczas wycieczki. Pomogą w tym dwa dołączone do zestawu karabińczyki, którymi można przymocować solar. Po pełnym rozłożeniu jego wymiary wynoszą 520 mm x 305 mm x1 0mm przy wadze 730 g.  Pełną specyfikacje zamieszczamy poniżej.

Pełna specyfikacja solarnego power banka Green Cell