Posiadacze smartfonów z Androidem i iOS mogą już za darmo pobierać najnowszą grę ze świata Pokémonów – Pokémon Quest. To następny dowód na to, że Nintendo coraz lepiej odnajduje się w dzisiejszym rynku, ze szczególnym uwzględnieniem gier mobilnych.
Pokémon Quest na pierwszy rzut oka nie wygląda na zbyt skomplikowaną produkcję, ale nie taki jest jej cel. To luźna wariacja na temat popularnych stworków, która dzięki połączeniu znanych elementów – np. „cukierkowej” oprawy przypominającej Minecraft – z bezpłatnym dostępem na pewno zaskarbi sobie serca wielu graczy. Dodajmy do tego szeroką dystrybucję (Android, iOS, Nintendo Switch) i jedną z najbardziej rozpoznawanych marek w świecie gier i hit mamy w zasadzie murowany.
To kuriozalne, ale Nintendo dopiero stosunkowo niedawno zdało sobie sprawę z tego, że może wykorzystywać swoich bohaterów nie tylko do podbijania sprzedaży własnego sprzętu. Wydane w 2016 r. Super Mario Run i Pokémon GO pokazały, że – po pierwsze – gracze świetnie zareagowali na „uwolnienie” postaci kojarzonych do tej pory tylko z japońskimi konsolami. Po drugie – Nintendo udowodniło, że potrafi zrobić naprawdę fajne gry mobilne i na nich zarobić.
Jeśli nawet wspomniane tytuły na smartfony miały być tylko eksperymentem, to z pewnością okazał się on udany. Niedawno ukazało się przenośne Animal Crossing, a w planach jest m.in. Mario Kart na smartfony. To pokazuje, że Nintendo świetnie radzi sobie w mobile’u i to nie tylko jeśli chodzi o konsole. Decyzja o przeniesieniu lubianych marek na nowe platformy na pewno nie należała do łatwych, ale – jak widać – przyniosła bardzo dobre efekty.