Jak wiadomo, Microsoft jest zawsze na czasie, robi wszystko błyskawicznie i nigdy nie zostaje w tyle. Przykładem takiego postępowania są, chociażby jego błyskawiczne aktualizacje systemów operacyjnych (na dodatek zawsze bezbłędne). Windows Phone także błyskawicznie się pojawił i tak samo szybko zniknął. Nie inaczej jest z brandingiem firmy. Oficjalne ikonki aplikacji z pakietu Office ostatnio aktualizowane były w… 2013 roku.
Można powiedzieć, że 5 lat to nie tak dawno temu, że w sumie ikonki Office wciąż są świeże. Jasne można… by było, gdyby te 5 lat dotyczyło zmian w północnokoreańskim ustroju politycznym, a nie grafik miniaturek jednego z najpopularniejszych pakietów biurowych. W przypadku szeroko pojętych nowych technologii 5 lat to naprawdę kawał czasu. Dla zobrazowania – w 2013 roku mówiliśmy jeszcze o Windows 8, że to świeżynka. Zatem wieki temu.
Zmiany dotyczące ikonek Office jednak nadeszły. Parę dni temu Jon Friedman, który jest szefem designerów w Microsoft Office, ogłosił, że grafiki reprezentujące programy pakietu Office doczekały się gruntownych zmian.
Pogoń za światem
Jak tłumaczy Jon ciągle trzeba dostosowywać rozwiązania do bardzo szybko zmieniającego się świata. Tym samym pakiet Office zmienia się w pakiet współpracy, umożliwiając kooperację nad danym projektem z niemalże każdego urządzenia. Oczywiście wszystko w czasie rzeczywistym. Ostatnio w aplikacjach pojawiło się sporo nowych rozwiązań: możemy np. przygotować swoje CV, korzystając z profilu na LinkedIn; czy „pisać” artykuł mówiąc, a Word rozpoznaje naszą mowę. Oczywiście nie można przejść obojętnie obok nowej pozycji – Microsoft Teams. Umożliwia ona pracę w zespole, wykorzystując pakiet Office, a także Skype.
Microsoft wygrywa gigantyczny kontrakt wojskowy na HoloLens i zgarnie $480mln
Zmiana ikon to kropka nad i
W celu zamknięcia ostatniego okresu wspomnianych wyżej zmian w aplikacjach designerzy postanowili postawić kropkę nad i. Stwierdzili, że zmiana wyglądu ikonek domknie ten etap. Zdaniem szefa designerów Microsoft Office kolory, jakie zostały dobrane podczas tworzenia nowych ikon to odpowiedniki tych, które od zawsze są przypisane konkretnym aplikacjom. Tym razem jednak zostały one „podciągnięte” – są bardziej odważne.
Rozwód litery i symbolu
Już na pierwszy rzut oka widać sporą rewolucję w porównaniu z poprzednimi wersjami ikon – symbol i literka już nie są razem. Ostatnia znana nam propozycja wyglądała tak, że literka (W dla Worda czy X w przypadku Excela) znajdowały się na symbolu. Teraz są one rozdzielone, umieszczone tak jakby na dwóch kaflach. Tworzy to efekt trójwymiarowości.
5 minut starych ikon Office skończyło się dawno temu. Od jakiegoś czasu rzucało się już w oczy, że najlepsze (nowoczesne) lata mają za sobą. Nowe ikony wydają się bardziej elastyczne. Widać też, że Microsoft zauważył, iż na topie jest aktualnie minimalizm. To bardzo duża zmiana, ale patrząc na częstotliwość podobnych rewolucji w tej firmie, na kolejną modyfikację możemy poczekać co najmniej kilka ładnych lat. To oznacza, że na pewno zdążymy się do nowej wizualizacji ikon przyzwyczaić.