Jesteśmy chwilę po premierze nowego RTX 4060 od NVIDIA i… w sumie tyle. Okazuje się bowiem, że brak zainteresowania tym modelem jest niemal kompletny i globalny. Najwidoczniej coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że NVIDIA popłynęła mocno na całej serii 4000 i albo mamy dobre, ale niesamowicie drogie układy 4090, albo bardzo przeciętne układy, które poza DLSS3 nie oferują niczego godnego zauważenia. Jakie są zatem alternatywy?

AMD Radeon RX7600

Nie sposób nie zacząć listy alternatywnych kart od głównego konkurenta z drużyny czerwonych – AMD Radeon RX7600. Jest to bowiem świeży model wyposażony w 8 GB VRAM GDDR6 i szynę pamięci 128-bit, a przy tym oferowany w podobnej cenie 1350 zł. Taktowanie rdzeni przewyższa produkt NVIDIA z wynikiem 2250 MHz i 2625 MHz dla boost, ale ilość jednostek cieniujących przechyla szalę z powrotem w pozycję równowagi, ponieważ NVIDIA ma ich o 50% więcej (RX7600 – 2048). Przy testach na grach w rozdzielczości FullHD, NVIDIA wykazuje delikatną przewagę, a przy tym oferuje DLSS3 z generowaniem ramek. Decyzja zatem pomiędzy tymi zawodnikami zależy bardziej od twojej preferencji co do dostawcy.

Radeon RX7600
fot. Sapphiretech

AMD Radeon RX 6700XT

Cofnięcie się o jedną generację wstecz i dorzucenie paru złotych do 1600 zł doda kolorytu do możliwości, jakie ma kupujący. Okazuje się bowiem, że model RX6700XT to nadal bardzo mocny zawodnik, który  pomimo większego stażu na rynku, nadal ma wiele do zaoferowania. Kartą przetargową na pewno jest 12 GB pamięci GDDR6, szyna 192-bit i taktowanie rdzenia max. 2.6 GHz. To bardzo dobre parametry, które wynikają z niegdyś wysokiego pozycjonowania tego modelu. Choć pierwsze testy RXT4060 pokazują, że możemy spodziewać się zbliżonej wydajności w grach, należy pamiętać, że mamy do dyspozycji większą ilość pamięci VRAM w AMD, co wydaje się być bardziej przyszłościowe.

Radeon RX6700XT
fot. Gigabyte

NVIDIA 3060Ti

Jeżeli ktoś jest przywiązany do producenta, może warto rozważyć 3060Ti, który cały czas uważany jest za wyjątkowo udany model Nvidia. Nie sposób się z tym nie zgodzić, gdy spojrzymy na specyfikacje obu produktów. Model 3060Ti bije na głowę młodszego brata ilością jednostek CUDA, Tensor czy RT a przy tym oferując szerszą szynę pamięci 256-bit. Oczywiście nic nie jest czarno-białe i 4060 pracuje na wyższych zegarach, ale nie są to różnice drastyczne. Obie karty oferują 8 GB pamięci VRAM GDDR6X w najnowszych rewizjach.

W testach syntetycznych 3060Ti wykazuje wyższe wyniki o ok. 10-20%, co potwierdza się również w grach, nawet przy włączeniu RT i DLSS bez generowania ramek. Te wyniki pokazują jasno jak bardzo Nvidia cofnęła się krok wstecz zastępując czystą moc obliczeniową oprogramowaniem DLSS3. Cena, jaką nam przyjdzie zapłacić za wyższą wydajność to ok. 1600 zł.

RTX3060Ti
fot. www.gigabyte.com

Moim zdaniem RTX4060 jest modelem pozbawionym szczególnie mocnych argumentów przemawiających za jej zakupem i tak naprawdę modeli, które mogą być dla niej alternatywą, jest dużo więcej w zależności, na czym zależy wam najbardziej. Dużo pamięci VRAM? Rozwiązaniem jest Intel Arc A770, który posiada aż 16 GB pamięci. Obawiacie się kart Intela? Dorzućcie parę złotych do 4060Ti. W przedziale cenowym ok. 1500 – 2000 zł jest już pełno dobrych rozwiązań i to tylko analizując rynek nowych kart. Jeżeli podejdziemy do tematu z uwzględnieniem kart używanych, zakup RTX4060 nie będzie miał zwyczajnie sensu, bo do 2000 zł można już kupić zdecydowanie mocniejszego 3080 Ti. Zatem czy RTX4060 zdobędzie rynek? Czas pokaże.