NVIDIA – produkcja Blackwell idzie pełną parą
NVIDIA przechodzi fascynującą metamorfozę. Firma, którą większość osób wciąż kojarzy z kartami graficznymi do gier, wspięła się na szczyt amerykańskiej giełdy, wyprzedzając takich gigantów jak Apple, Microsoft czy Amazon.

NVIDIA przechodzi fascynującą metamorfozę. Firma, którą większość osób wciąż kojarzy z kartami graficznymi do gier, wspięła się na szczyt amerykańskiej giełdy, wyprzedzając takich gigantów jak Apple, Microsoft czy Amazon.
Wyniki finansowe NVIDIA robią wrażenie. Dział centrów danych, napędzany rozwojem AI, wygenerował przychód w wysokości 30,7 miliarda dolarów. To fundamentalna zmiana dla organizacji – sektor gier, dotychczasowy fundament działalności, zamknął kwartał z wynikiem 2-3 miliardów. Te liczby jasno świadczą o przesunięciu priorytetów firmy.
Niższe ceny nowej generacji byłby miłe ;)
Dynamika wzrostu zysków jest imponująca: pierwszy kwartał przyniósł 14,8 mld USD, drugi – 16,6 mld USD, a trzeci aż 19,3 mld USD. Te rezultaty pozwalają rywalizować z największymi – Apple w analogicznym okresie osiągnęło 21,4 mld USD, a Microsoft 24,7 mld USD. Co istotne, tempo wzrostu NVIDIA znacząco przewyższa konkurencję.
Sukces NVIDIA opiera się na specjalizowanych procesorach wykorzystywanych w systemach uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji. Układy te są zoptymalizowane do wykonywania równoległych obliczeń wymaganych przy trenowaniu modeli AI.
Produkcja nowej linii procesorów Blackwell kontynuowana jest zgodnie z planem, mimo pojawiających się wyzwań technicznych. NVIDIA musi utrzymać tempo rozwoju, ponieważ konkurencja nie pozostaje bierna.
Rynek sztucznej inteligencji przeżywa prawdziwy boom, a producenci procesorów próbują wykorzystać tę szansę. NVIDIA ma obecnie mocną pozycję, ale AMD i Intel nie zamierzają oddać pola bez walki. O tym, kto wyjdzie zwycięsko z tej rywalizacji, zadecydują najbliższe miesiące i to, jak rynek przyjmie nowe produkty konkurencyjnych firm.