Darmowe stocki zawsze w cenie. W końcu dobrej jakości zdjęcia na wolnych licencjach, to czysta przyjemność korzystania. Serwisów oferujących podobne rozwiązania przybywa w lawinowym tempie, jest jednak z nimi jeden problem. Jaki?
Każdy z nich to osobny byt, a odwiedzanie kilkunastu czy kilkudziesięciu serwisów w poszukiwaniu idealnego zdjęcia, jest mało komfortowe. Wygląda na to, że ktoś przeczytał moje gorzkie żale i odpowiedział na ten problem, tworząc serwis LibreStock, który agreguje 30 najpopularniejszych serwisów tego typu.
Jeszcze na początku tego roku, będąc oczarowanym zasobnością serwisu All The Free Stock, który zawiera kilkadziesiąt serwisów ze zdjęciami na wolnych licencjach, zapomniałem o najważniejszym: wyszukiwarka. Wspomniany serwis faktycznie gromadził wszystkie te strony w jednym miejscu, lecz nie pozwalał ich globalnie przeszukiwać, co było dość uporczywe, gdyż każdą stronę należy otworzyć w osobnym oknie, by móc przejrzeć jej zasoby. Oczywiście można powiedzieć: w tyłku mu się poprzewracało! – może i prawda, ale zawsze uważałem, że należy upraszczać, tam gdzie się da.
Wygląda na to, że ktoś jest podobnego zdania i miał podobny problem, stworzył więc serwis LibreStock. Czym różni się od All The Free Stock? Jednym fundamentalnym drobiazgiem: posiada wyszukiwarkę.Doliczyłem się 30 najpopularniejszych serwisów ze zdjęciami na licencji Creative Commons (głównie CC0), a wśród nich są nawet nasze rodzime produkcje, jak Kaboompics (polecam nasz wywiad z Karoliną, właścicielką serwisu) czy Tookapic. Nie zabrakło także mojego ulubionego ostatnio Pexels czy StockSnap. Oczywiście wiele serwisów jeszcze brakuje, ale grunt że jest idea, zrealizowany pomysł, a powiększająca się baza, to tylko kwestia czasu. Gorąco polecam dodanie strony do zakładek, absolutny must have.