AnTuTu Benchmark pochwalił się wynikami testu smartfona iPhone 14 Pro. Progres względem modelu ubiegłorocznego najmocniej dostrzeżemy w przypadku GPU, czyli grafiki. Co z CPU i pamięcią?

Apple chwali się tym, że nowe smartfony są piekielnie szybkie i nie wchodząc w szczegóły, jest w tym sporo racji. Udowadniają to między innymi testy syntetyczne przeprowadzone w ramach AnTuTu benchmark. Zmiana jest dostrzegalna, ale czy faktycznie będzie odczuwalna? Tutaj mam poważne wątpliwości, które wiążą się z moimi doświadczeniami ze sprzętem z logo nadgryzionego jabłka na obudowie. Zanim jednak przedstawię swój punkt widzenia, skupmy się na twardych liczbach.

iPhone 14 Pro

Wydajność smartfona Apple iPhone 14 Pro potwierdzona w AnTuTu

Apple iPhone 14 Pro uzyska 978 147 punktów w AnTuTu (model Pro Max – 972939 pkt). Progres na polu wydajności ogólnej względem iPhone’a 13 Pro wynosi więc 19%. To następstwo zastosowania nowego chipu A16 Bionic. Jeśli rozbijemy wynik na CPU, GPU i pamięć, będzie jeszcze ciekawej. Procesor jest o 17% wydajniejszy od poprzednika, GPU o 28%, a pamięć o 10%. Jak widać, szczególnie „mocarnie” przedstawia się tutaj zintegrowana grafika. To świetne osiągi, które robią wrażenie, ale trzeba brać pod uwagę kilka kwestii. Przede wszystkim, testowane modele to najwyższe warianty pamięciowe, co może mieć niemały wpływ na liczby. To nie wszystko.

iPhone 14 Pro

Pamiętajmy, że test nie został przeprowadzony na urządzeniach roboczych, których wyniki najczęściej widzimy w AnTuTu. Może się więc okazać, że liczba punktów finalnie będzie mniejsza. Co to oznacza? Biorąc pod uwagę, że topowe smartfony z systemem Android, korzystające z chipu Qualcomm Snapdragon 8+ Gen 1 wykręcają ponad 1 000 000 punktów, nowe iPhone’y mogą sprawiać wrażenie nieszczególnie żwawych. Naturalnie tutaj liczy się także optymalizacja, a na tym polu Apple radzi sobie prześwietnie.

Dobrze, ale dlaczego więc twierdzę, że sens przesiadki jest wątpliwy? Otóż ubiegłoroczne wyniki były dość zbliżone wzrostem do tegorocznych. Liczby wypadały podobnie, a realne odczucia z pozornego wzrostu wydajności były nie do zauważenia. Dokonywałem przesiadki z 12-tki na 13-tkę (nie licząc kilku wcześniejszych upgrade’ów) i różnica mnie nie powalała.  Nie oznacza to jednak, że nie będzie ona zauważalna za rok, dwa czy trzy lata. Wiele zależ od tego, ile zamierzacie spędzić ze sprzętem. Jeśli ma to być rok, a powodem wymiany ma być wyższa prędkość działania, możecie odpuścić.

Smaczki w iOS 16, z których będę nieustannie korzystać. Moja TOP lista