Smartfony z serii Pixel od dłuższego czasu zachwycają integracją z Androidem i bardzo dobrą jakością zdjęć, ale w produktach Google nadal brakuje jednego, czym Apple wygrywa z konkurencją – własny procesor. Wygląda na to, że niedługo sytuacja się zmieni.
Google Pixel na tę chwilę wykorzystują procesory Qualcomm Snapdragon – większość flagowych modeli otrzymywała najlepsze chipy. Sytuacja ma się zmienić już w tym roku – Pixel 5 zapowiadany jest z procesorem Snapdragon 765G, który jest mniejszy, tańszy i bardziej energooszczędny od najbardziej wydajnego 865. Wygląda na to, że to nie koniec zmian w strategii Google – Axios.com informuje, że firma zaczęła pracować nad własnym procesorem biorąc niejako przykład z Apple, które wyposaża kolejne generacje iPhone’ów i iPadów w chipy A z numerkiem serii.
Zmiany mają być dość szybkie – według raportu już przyszłoroczny Pixel może otrzymać własny procesor, a w następnych latach podobna sytuacja spotka laptopy Chromebook. W ten sposób Pixel 6 wreszcie postawi wysoką poprzeczkę iPhonom i odskoczy od konkurencji również wykorzystującej Androida. Taki wynik ma przynieść współpraca z Samsungiem (twórca Exynosów i procesorów Apple). Mózg smartfona zaprojektowano w zaawansowanej technologii 5 nm. Wewnętrzne materiały Google opisują procesor jako „Whitechapel”.
Sztuczna inteligencja jeszcze inteligentniejsza
Wykorzystanie Whitechapel w Pixelach to nie tylko niezależność od Qualcomm, ale też szereg optymalizacji, które powinny wpłynąć na lepsze użytkowanie smartfonów od Google. Snapdragon przygotowywany jest na wiele urządzeń, więc musi być jak najbardziej uniwersalny. Własny chip w Pixelach pozwoli na lepszą sztuczną inteligencję w asystencie Google. Do tego usprawni tzw. machine-learning czy nawet poprawi (i tak już świetne) możliwości aparatu. Nie ma na razie zapowiedzi, żeby na miejsce asystenta Google wskoczył system Duplex (którego możliwości zostały zaprezentowane jesienią), ale Whitechapel też jest krokiem w tym kierunku.
Apple wzorem dla rywali?
Czy Pixel może stać się prawdziwą konkurencją dla iPhone’a? Tak i nie – już teraz to właśnie te dwa smartfony walczą o miano najlepszego w kategorii aparatów. Wiele funkcji Pixeli (wyświetlanie tytułów piosenek z otoczenia, radar czy ściskanie boków, by włączyć asystenta) jest innowacyjnych. Z drugiej strony Google często brakuje stabilności i optymalizacji – częste aktualizacje sprawiają, że użytkownicy skarżą się na wiele irytujących błędów. Whitechapel mógłby poprawić te dwa aspekty dzięki integracji oprogramowania ze sprzętem.
Jednocześnie trzeba pamiętać, że Android pozostaje systemem zainstalowanym w wielu setkach smartfonów, a iOS jest jedynie w iPhone’ach – to dlatego jego działanie jest zazwyczaj bez zarzutu. Ciężko sobie wyobrazić, żeby Google zrobił krok w bok i stworzył system tylko dla Pixeli… A może? Świat, w którym każdy producent smartfonów ma własne oprogramowanie byłby ciekawy!