Fani Geralta z Rivii będą musieli uzbroić się w cierpliwość. CD Projekt RED zajmuje jasne stanowisko: obecnie nie pracują nad czwartą częścią Wiedźmina. Cała nadzieja w Netfliksie i Platige Image. Na serial o Rzeźniku z Blaviken wielu ostrzy sobie zęby, tym bardziej że za produkcję nie bierze się przypadkowa osoba, tylko sam Tomasz Bagiński. Człowiek, który był nominowany do Oscara za krótkometrażową animację Katedra.
Myślę, że warto odświeżyć sobie stary film i serial o Wiedźminie. W obu główną rolę gra Michał Żebrowski, a w Jaskra wciela się Zbigniew Zamachowski. Najbezpieczniej będzie stwierdzić, że produkcje mają tyle samo zwolenników, co przeciwników. Ja sam zaliczam się do tych drugich i długo uważałem, że moja frakcja przeważa. Do czasu krótkiego wykładu na temat wiedźmina w popkulturze, na którym spotkałem się z miłośnikami serialu i filmu. Traktowali go jako pierwszą próbę przeniesienia prozy Andrzeja Sapkowskiego na ekran. Wybaczali nieudolności, dla niech ważne było to, że ktoś zaczął popularyzować polskie fantasy. Takiemu podejściu trudno odmówić słuszności, jednak nie potrafię wybaczyć Złotego Smoka, a potwory, które spotyka Geralt, budzą we mnie więcej śmiechu, niż przerażenia. Nie mogę uznać tych produkcji za udane. Na pewno sprawiły, że znalazły się osoby, które zainteresowały się twórczością Andrzeja Sapkowskiego i zderzyły się z żywą prozą, a nie z pluszowym monstrum.
Jeżeli zmęczył Was Geralt z Rivii i uważacie, że przyda mu się trochę odpoczynku, to mam dla Was pewną propozycję. Co byście powiedzieli na przygody innego wiedźmina? Na przykład Lamberta? Może warto spojrzeć na uniwersum stworzone przez Andrzeja Sapkowskiego z innej perspektywy. A gdyby to jeszcze był film! Nie musi to być od razu konkurencja dla produkcji Netfliska, ale – na przykład! – inicjatywa fanów, porządnie zrealizowana i przemyślana. Coś takiego powstaje i będzie miało swoją premierę na YouTubie 21 czerwca 2018 roku.
„Pół wieku poezji później” opowiada o świecie, w którym pozostał tylko jeden wiedźmin – Lambert. 25 lat po ostatnich wydarzeniach znanych z sagi o Białym Wilku dochodzi do ataku na Kaer Morhen. Jego życie wcale nie jest spokojne, na dodatek pomaga Triss Merigold w poszukiwaniu zbiegłej adeptki magii. Film realizowany jest przez fanów i jest inicjatywą non profit, co oznacza, że jego twórcy nie czerpią, ani nie będą czerpali żadnych zysków. Pojawi się na YouTubie. Do tej pory zorganizowane były dwie zbiórki crwodfundingowe. Jedna na PolakPotrafi, a druga na IndieGoGo. Pierwsza zakończyła się olbrzymim sukcesem. Z planowanych 27 000 złotych zebrano 48 365 złotych! W przypadku IndieGoGo nie osiągnięto założeń, ale zebrano 8 370 dolarów, które twórcy filmu otrzymali, ponieważ wybrano elastyczny cel. Taki model zbiórki pozwala na zachowanie zebranych środków, nawet jeżeli zbiórka nie zakończyła się sukcesem, czyli zdobyciem planowanej kwoty.
Film realizowany jest od 2015 roku i mam nadzieję, że w przyszłym zobaczymy efekty tych prac. Z wielką chęcią wrócę do wiedźmińskiego świata, nawet jeżeli nie będzie w nim Geralta.