Facebook tym razem „wziął się” za Tik-Toka i wprowadził własną aplikację muzyczną

Facebook, widząc jaką popularnością cieszy się – znana od jakiegoś czasu pod nazwą TikTok – aplikacja Musically, postanowił uruchomić własną tego typu platformę. Poznajcie Lasso – aplikację muzyczną od Facebooka.

Chyba nikomu nie trzeba przypominać, że Facebook znany jest z tego, że kopiuje rozwiązania innych platform, jeśli te zagrażają jego popularności – mowa tu oczywiście o przypadku Snapchata, którego gwoździem do trumny stało się wprowadzenie Instagram Stories. Ludzie są zbyt leniwi, by korzystać z kilku aplikacji, jeśli mogą znaleźć wszystkie interesujące ich funkcje w jednej. Teraz Mark Zuckerberg i jego zespół zauważyli, jaką popularnością cieszą się aplikacje muzyczne wśród nastolatków – grupy, która często wręcz ucieka z Facebooka. Efektem tego jest uruchomienie Lasso – kopii TikToka.

Jak działa Lasso?

Zasada działania tej aplikacji jest bardzo prosta: umożliwia ona nagrywanie i udostępnianie maksymalnie kilkunastominutowych filmów, na których synchronizuje się słowa/ruchy do rytmu popularnych przebojów. Użytkownicy mogą korzystać z efektów wideo, biblioteki muzycznej, rankingów oraz brać udział w wyzwaniach – element grywalizacji. Podobnie jak na Instagramie, użytkownicy mogą korzystać z efektów w trybie rozszerzonej rzeczywistości.

Kiedy aplikacja trafi na rynek?

Aplikacja nie jest jak na razie dostępna dla polskich użytkowników – na chwilę obecną nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Warto jednak zaznaczyć, że Lasso to kolejny „ukłon” Facebooka w stronę branży muzycznej – niedawno udostępnił on (niedostępną jeszcze w Polsce, choć ma to nastąpić niebawem) możliwość używania oryginalnej muzyki w Instagram Stories, a obecnie – jak podaje portal Socialpress.pl – w fazie testów jest funkcja Lip Sync Live, umożliwiająca prowadzenie karaoke na żywo. Czy Lasso osiągnie sukces i zyska użytkowników korzystających z TikToka? Czas pokaże. Facebook może znacznie wspierać zbudowanie grona odbiorców w swojej aplikacji, co być może przełoży się na jej popularność. Czy TikTok podzieli przez to losy Snapchata? Jestem bardzo ciekaw…