Elon Musk nie przestaje zaskakiwać, ale to już chyba wie każdy. Ambicje tego wizjonera sięgają najbardziej odległych marzeń, ale facet się nie poddaje i zazwyczaj dociera do postawionego sobie celu. Teraz poinformował, że jego statek Starship, który ma docelowo zabrać ludzi na Marsa, może dotrzeć na orbitę Ziemi w ciągu najbliższego półrocza.
Aktualnie SpaceX prowadzi badania nad rozwojem silników do statku. Niedawno odbyły się testy pojedynczych silników typu raptor, na prototypowym pojeździe o nazwie Starhopper. Teraz firma buduje potrójny silnik Mk1, aby oderwać pojazd od ziemi i unieść go na wysokość 20 km.
Three Raptors on a Starship pic.twitter.com/UrRiD62EVk
— Elon Musk (@elonmusk) September 26, 2019
Elon Musk nie pozwala nudzić się swoim inżynierom, a ci pracują równolegle także nad prototypem silnika Mk3. Wszystko odbywa się w fabryce na Florydzie. Jego budowa natomiast rozpocznie się już za miesiąc w Boca Chica w stanie Teksas.
Starship will be the most powerful rocket in history, capable of carrying humans to the Moon, Mars, and beyond pic.twitter.com/LloN8AQdei
— SpaceX (@SpaceX) September 29, 2019
Według zapowiedzi Muska rakieta Super Heavy będzie najmocniejszą rakietą w historii. Wyposażona będzie w 37 raptorów, jej długość to 68 metrów a szerokość to 9 m. Sam statek to 50 metrów długości.
SpaceX twierdzi, że jak już statek będzie gotowy do misji, będzie w stanie zabrać nawet 100 astronautów i naukowców do badań nad długim lotem międzyplanetarnym. Jak już taki lot uda się zrealizować, może się rozpocząć realizacja planów SpaceX dotyczących turystyki kosmicznej.
W ostatnich latach ciężko było firmie dotrzymać terminów, co nie może dziwić. Jest to technologia nowa, codziennie przynosząca kolejne niespodzianki. Nie możemy więc być pewno, że statek SpaceX dotrze w ciągu pół roku na orbitę, ale na pewno stanie się to niebawem.
źródło: thenextweb