Dzień dobry Dreame! Kolejny tydzień – kolejny sprzęt sprzątający od submarki Xiaomi. Tym razem producent wprowadza na rynek robota sprzątającego Dreame X40 Ultra.
Czy to źle, że producent ma takie tempo, że nie ma czego sprzątać? Oczywiście, że nie, bo dzięki tak wszechstronnej ofercie każdy konsument może wybrać coś odpowiedniego dla siebie. Jeden preferuje odkurzacze pionowe, drugi roboty sprzątające z kamerą na żywo, a trzeci – coś zupełnie innego. Może Dreame X40 Ultra trafi w gusta tej trzeciej grupy?
Dreame X40 Ultra był na moim celowniku od stycznia 2024 roku, kiedy producent zaprezentował swoje nowości na ten sezon podczas targów CES 2024. Pokazał również swoją pierwszą autonomiczną kosiarkę do trawy, ale moją uwagę przykuł właśnie ten robot sprzątający. Zmianie uległa nieco data premiery oraz nazewnictwo. Tak oto z lutego zrobił się kwiecień, a Dreame X30 Ultra transformował się w Dreame X40 Ultra. Niemniej jednak myślę, że warto było chwilkę dłużej poczekać, bowiem sprzęt jest wyposażony w unikatowe właściwości.
Dreame X40 Ultra posiada zaawansowaną stację dokującą
Zacznę nieco niestandardowo. O samym robocie przeczytacie za chwilę, ale to właśnie stacja dokująca jest jedyna w swoim rodzaju. Oferuje ona bowiem funkcje, dzięki którym nie będziemy musieli nic robić przez 75 dni! Wiadome jest, że raz na jakiś czas trzeba opróżnić zbiornik z brudną wodą lub usunąć ze szczotek zebrane z podłogi włosy. Okazuje się, że będziemy mogli i tego uniknąć. Urządzenie zostało wyposażone w zaawansowaną stację bazową, wyposażoną w m.in. skrobaki do usuwania brudu z płytki dolnej. Mop prany jest za pomocą ciepłej wody w temperaturze do 70 stopni Celsjusza, a następnie osuszany ciepłym powietrzem. Nieprzyjemne zapachy nie powinny stanowić problemu.
Posiada 4 regulowane tryby czyszczenia, które możemy ustawić według potrzeb – zmniejszać temperaturę, aby zminimalizować zużycie energii elektrycznej. Co więcej, robota możemy podłączyć do domowej kanalizacji, co zdecydowanie niweluje proces wyjmowania pojemnika z brudną wodą i ręcznego opróżniania go. I jest to z całą pewnością innowacyjne rozwiązanie na rynku urządzeń sprzątających.
Root Dreame X40 Ultra to moc ssania 12000 Pa!
Sam robot również może się pochwalić innowacyjną specyfikacją. Jego moc ssania to aż 12000 Pa, co stawia go (według producenta, mojej wiedzy o sprzęcie oraz researchu) na podium w tym segmencie. Producent zdecydowanie zaskoczył, bowiem na targach CES 2024 mówiło się o mocy 8300 Pa, więc tę wartość zwiększono prawie dwukrotnie. Oferuje 4 tryby ssania o zróżnicowanej mocy. W środku znajdziemy worek na nieczystości o pojemność 3,2 l. Jest on automatycznie opróżniany na okres do 75 dni, co wymaga mniej niż sześciu wymian rocznie.
DreameBot X40 Ultra został ulepszony o technologię odkurzania SideReach. Jest to wysuwana na ramieniu szczotka boczna (umiejscowiona 10 mm od korpusu odkurzacza), która dotrze do wyższych zakamarków pomieszczeń. Ponadto robot ma ulepszoną technologię MopExtend ™ RoboSwing, która sięga do niskich szczelin między meblami a podłogą i tuż przy krawędziach pomieszczeń. Ramię Robot Flex dostaje się w przestrzenie aż do 4 cm.
Opcjonalna szczotka Tri-Cut skutecznie pozbędzie się włosów
Oczywiście robot posiada również funkcje podnoszenia mopów, kiedy system wykryje dywany. Mokre nakładki podniesie na wysokość 10,5 mm, aby uchronić nasze kobierce przed kontaktem z mocno namokniętymi elementami czyszczącymi. Funkcję AI również są dostępne, począwszy od funkcji CleanGenius™ 2.0, czyli dokładniejszego czyszczenia bardziej zabrudzonych fragmentów podłogi, kończąc na zaawansowanej nawigacji. Dreame X40 Ultra wykryje przedmioty na swojej drodze i wykona skan terenu sprzątania dzięki systemowi Pathfinder™.
W specyfikacji znajdziemy jeszcze jedno przydatne akcesorium. Jest nim szczotka Tri-Cut, która skutecznie pozbędzie się włosów, tnąc je na drobne kawałeczki. To kolejne usprawnienie sprzątania, bo użytkownik nie musi wyjmować kudłów z elementów sprzątających, co mnie zawsze szczególnie irytuje.
Dreame X40 Ultra – cena i dostępność
Dreame X40 Ultra jest dostępny do kupienia od dziś w cenie 6099 złotych.
Z ostatnich nowości producenta ten model szczególnie wzbudził moje zainteresowanie. Przy dobrych wiatrach – przez dwa miesiące – praktycznie rzecz biorąc – nie muszę robić nic, bo automatyzacja jest na bardzo wysokim poziomie, a moc ssania o wartości 12000 Pa robi wrażenie. Sprzęt będzie dostępny na rynku w dwóch wersjach kolorystycznych: białym i czarnym.