Bardzo nietypowa sytuacja na świecie związana z pandemią koronawirusa wymusza na sportowcach niecodzienne podejście do wykonywanego zawodu. Profesjonalni gracze w darta mieli uczestniczyć w cyklu domowych pojedynków, ale niektórzy nie przystąpili do rywalizacji przez… problemy z Wi-Fi.

Porażka przez walkower to zjawisko, którego stara się unikać każdy sportowiec – nawet w obliczu kiepskiej formy czy problemów w przygotowaniach duch rywalizacji nie pozwala tak po prostu odpuścić. A chyba jeszcze bardziej boli bezsilność w niektórych sytuacjach… Taka, jak tym razem spotkała dwukrotnego mistrza świata w dartach Gary’ego Andersona i rozstawionego z numerem szóstym Daryla Gurneya.

Netflix – nowości na weekendowe wieczory

Premier League Darts postanowiła zorganizować dla 32 najlepszych zawodników cykl pojedynków w ramach PDC Home Tour. W dobie koronawirusa nie ma możliwości organizowania spotkań z tradycyjnym kosztowaniem piwa przez sporą liczbę kibiców, dlatego rywalizacja ma polegać na graniu przez internet… a to rodzi niespotykane dotychczas problemy. Wspomniany duet nie może wystąpić przez piekielnie wolne łącza Wi-Fi – Anderson pokazał nawet wyniki testu – 4Mb/s pobierania w 2020 roku to trochę żart…

Pozostaje się tylko śmiać

Dość zabawna (chociaż na pewno frustrująca dla samych zainteresowanych) sytuacja rodzi pomysły na kolejne kłopoty, które może sprawić rywalizacja z domu z wykorzystaniem technologii. Wystarczy spojrzeć na kolarstwo, które opiera się na platformie Zwift i trenażerach. Kreatywni kibice, którzy przyglądali się walce na Ronde Van Vlaanderen online już pokazali jak łatwo jest oszukiwać:

Mówiąc wprost – a co nam pozostaje? Sytuacja na świecie jest bardzo trudna, rynki przeżywają bardzo głęboki kryzys, a choroba dotyka coraz szersze rzesze ludzi. Przymusowe przesiadywanie w domu pcha nas w stronę wykorzystywania zdobyczy technologicznych (wystarczy spojrzeć na przeciążone łącza internetowe), by zabić nudę. A jak już obejrzymy wszystkie filmy, zagramy tysiące meczów w FIFĘ, NBA czy CSa, to zaczyna się kombinowanie i powstają pomysły takie jak powyższy. Może to trochę na wyrost, ale skoro z komuny społeczeństwo wyciągały kabarety, to i tym razem będzie podobnie?