Niezbyt dobre wyniki sprzedażowe Google Pixel 4 sprawiły, że w zespole odpowiedzialnym za smartfona doszło do roszad. Z projektu odszedł m.in. Marc Lavoy, który przewodził wprowadzeniu technologii HDR+, trybu portretowego czy nocnego.

Jak długi i szeroki jest rynek smartfonów, tak intensywna jest dyskusja o tytule najlepszego aparatu wśród telefonów. Według wielu w kategorii fotografii od kilku lat najlepsze są kolejne generacje Google Pixel. Technologie fotografii obliczeniowej wykorzystywane przez twórców potrafią zrekompensować braki w hardware. Niestety okazuje się, że niektóre decyzje nie były najlepsze i w zespole odpowiedzialnym za smartfony Google nastąpiły lekkie czystki.

Google idzie w ślady Apple

The Information podaje, że z końcem stycznia pracodawcę zmienił menedżer generalny komórki biznesowej Pixel Smartphones, Mario Queiroz. Było to spowodowane słabymi wynikami sprzedażowymi. Pixel 4 sprzedaje się gorzej nie tylko niż jego poprzednik, ale także tańszy model 3a. Drugim ważnym członkiem projektu, który odszedł z Google jest Marc Levoy. Inżynier był szefem zespołu tworzącego największy atut Pixeli, a więc aparaty. Jego praca przyniosła m.in. bardzo chwalone tryby portretowe, nocny Night Sight i HDR+.

Duże oczekiwania, duży zawód

Premierze Pixela 4 towarzyszyły ogromne oczekiwania, ale smartfon zaprezentowany przez Google został dość chłodno przyjęty. Powodów było kilka – m.in. bardzo słabe baterie, duża górna ramka ekranu czy brak czytnika linii papilarnych. Przede wszystkim jednak zabrakło aparatu z obiektywem ultraszerokokątnym, co zagroziło pozycji Pixela wśród liderów fotograficznych możliwości.

Pomimo dość ograniczonych możliwości pod względem sprzętowym, smartfon od Google ponownie zachwyca jakością otrzymywanych obrazów. Dzięki ogromnej pracy oprogramowania zdjęcia mają wysoki poziom detali, szeroki zakres dynamiki tonalnej i dobre odwzorowanie kolorów. Niestety nietrudno zauważyć, że konkurencja z Androidem nieco uciekła od twórców systemu (o ironio) i pokazała bardziej zaawansowane matryce czy skomplikowane systemy peryskopowe.

Tania wejściówka do świata Apple – porównanie iPhone SE z iPhone XR

Ciężko wyrokować co mogą oznaczać zmiany kadrowe przy projekcie Pixel. Wielkimi krokami zbliża się już premiera modelu 4a, który ma być bezpośrednim rywalem iPhone’a SE na rynku średniobudżetowych smartfonów ze świetnym aparatem. Plotki mówią też o tym, że piąta generacja flagowców Google ma odejść od najdroższych procesorów Snapdragon i wykorzystać tańsze rozwiązanie, żeby obniżyć ostateczny koszt telefonu. Bez zmian w sprzęcie (chociażby dodania ultraszerokokątnego aparatu) z penwością się nie obędzie…