Miało być tanio, miało być szybko, ale przede wszystkim miało być dla każdego, nawet w najdalszym zakątku naszej planety. Owszem, są to na razie beta-testerzy, ale to pokazuje, że docelowo internet od Starlink może być dość drogi. Okazuje się, że testerzy płacić będą za dostęp do sieci od SpaceX bagatela 99 dolarów miesięcznie.

Ja rozumiem, że w przypadku Stanów Zjednoczonych niecałe sto dolarów ma podobne przełożenie, jak w Polsce sto złotych, ale jednak jest to spora kwota. Szczególnie, jeśli faktycznie mówimy o „najdalszych zakątkach” świata. Sam chwaliłem plany SpaceX, dlatego ciągle wierzę, że ostateczna cena będzie duuuużo niższa.

O cenach dostępu do testowej wersji Starlink poinformowali dziennikarze CNBC, jednak wiele innych źródeł również potwierdziło tę informację. Źródłem mają być maile przesłane przez SpaceX do osób, które zgłosiły chęć testowania ich internetu. Program testowy nosi dość znamienną nazwę „Better Than Nothing Beta”. Jednocześnie firma odpaliła swoje apki na iOS i Android.

Ta cena to niestety nie wszystko. Na dzień dobry testerzy muszą zapłacić bagaterla 499 dolców ekstra za zestaw startowy, który pozwoli na dostęp do sieci. Prędkość internetu od SpaceX w pierwszych testach wynosi nawet 150 Mb/s, a firma zapewnia, że szybkość transmisji nie będzie podatna na obciążenie łącza, co możemy obserwować np. w przypadku LTE.

STARLINKI OD SPACEX – ALE O CO CHODZI? CO TO JEST?

Satelity mają stworzyć olbrzymią sieć, która zapewni dostęp do Internetu w najdalszych zakątkach naszej planety. Plany SpaceX są bardzo ambitne, chcą wysłać wszystkie satelity Starlink w przeciągu 12-14 miesięcy. Według założeń firmy zapewni to dostęp do sieci o przepustowości 1 Gbps nawet na obszarach wiejskich. Pierwsza seria została wystrzelona pod koniec maja ubiegłego roku, a do dzisiaj wysłano 15 zestawów, co daje ponad 800 sztuk satelitów w kosmosie.

Misja Starlink-15 pomyślnie wystartowała na orbitę – zobacz wideo

TESTY STARLINKÓW W TYM ROKU

SpaceX chce zapewnić dostęp do internetu na całym świecie. W tym roku planowane są pierwsze poważne testy szerokopasmowego Internetu ze Starlinków w Stanach Zjednoczonych, a także w Kanadzie.

Internet ze Starlinków od SpaceX jest już dostępny, a co najlepsze – działa. Pierwsze testy się odbyły i to z powodzeniem. Dowodem na działanie jest tweet, który wysłał Elon Musk, korzystając właśnie z internetu ze Starlink. W sierpniu odbyły się kolejne próby i prędkości powalają – w najdalszych zakątkach, gdzie wcześniej nie było żadnego zasięgu, teraz dostępny jest internet o prędkości zbliżonej do LTE.

SPACEX ZWIĘKSZA ZASIĘGI

SpaceX kilka miesięcy temu złożył niezbędne dokumenty z wnioskiem o zgodę na wystrzelenie nawet 30 000 satelitów. Pierwotnie miało to być 12 000, na które zgoda już jest. Łączna liczba budzi zatem podziw, bo będzie to 42 000 satelitów w przestrzeni kosmicznej. Taka konstelacja ma zapewnić dostęp do szerokopasmowego internetu nawet w najbardziej oddalonych zakątkach świata.

źródło: CNBC