Słowo Pegasus bywa ostatnimi czasy w Polsce odmieniane nader intensywnie, zatem niezłym szokiem było ogłoszenie nowego projektu Apple pod dokładnie tym kryptonimem. Na szczęście, to nie to, o czym myślisz, a pomysł na nową wyszukiwarkę dostosowaną do Safari.

Co prawda, to zaledwie podejrzenie plotek płynących z Doliny Krzemowej, niemniej jednak powtarzanych coraz częściej. Jeśli chociaż tkwi w nich malutkie ziarno prawdy, może się to okazać niesamowitym przełomem impasu i przerwaniem monopolu Google na rynku. A zatem niech wygra lepszy!

Były dyrektor jednego z pionów w Google, a obecny szef zespołu AI w Apple, John Giannandrea, zdradza, że Apple tworzy właśnie „wyszukiwarkę nowej generacji”. Nic zaskakującego, że zapewne będzie bazowała na sztucznej inteligencji i korzystała z dobrodziejstwa współczesnej technologii, oznacza to jednak ciężkie i bolesne rozstanie z wyszukiwarką Google na przeglądarce Safari. To z kolei, może uszczuplić budżet Apple nawet o 15 milionów dolarów, bo właśnie szacuje się na tyle koszt, który ponosi firma Google, aby to ich wyszukiwarka była domyślna w Safari.

Apple pracuje nad własną wyszukiwarką – Pegasus

John Giannandrea, były dyrektor Google, obecnie nadzoruje uczenie maszynowe i sztuczną inteligencję w Apple, ma pod sobą spory zespół odpowiedzialny za rozwój wyszukiwania w produktach Apple. W ciągu ostatnich kilku lat zespół opracował wyszukiwarkę nowej generacji dla aplikacji Apple o nazwie „Pegasus”. Wszyscy trzymamy kciuki, aby nagła ta uległa aktualizacji przed jej wypuszczeniem na rynek, trzeba jednak przyznać, że przynajmniej polski odbiorca zapewne lekko się uśmiechnie na ten pomysł (ironicznie bądź z pobłażania).

Apple

Apple ma powierzyć Pegasusowi zadanie stworzenia fundamentów wyszukiwania w jednym z największych produktów Apple: App Store. Może to nie być tak potężne, jak indeksowanie całego internetu w celu uzyskania wyników wyszukiwania, ale Apple nie lekceważy tego kanału. Ponadto sam App Store jest zapewne sporym źródłem przychodu dla firmy.

iPhone 15 Pro się przegrzewa i to jest fakt. Apple o tym wie i zapowiada łatkę

Szef działu AI w Apple zauważa, że firma rzeczywiście indeksuje niektóre zapytania w celu uzyskania lepszych wyników wyszukiwania, których Siri i Spotlight mogą potrzebować do udzielenia odpowiedzi użytkownikowi. Ale w końcu to nic szokującego, prawda? Każdy z nas przeczytał przynajmniej trzy razy zasady i politykę prywatności, zatem można spać spokojnie. Prawda?

Apple może nie mieć na dziś gotowego konkurenta dla wyszukiwarki Google Search, ale firma z Cupertino z pewnością ma odpowiednie zasoby i wiedzę, aby to osiągnąć, jeśli będzie taka potrzeba i sposobność. Póki co, Apple zapewne nie narzeka na spływające budżety od Google, za to, że to właśnie ich wyszukiwarka pojawia się jako domyślna w przeglądarce Safari. Ale sam pomysł, jest zdecydowanie godny kibicowania!