Apple trochę nabałaganiło w swojej ofercie tabletów iPad. Mamy w niej kilka modeli, które odpowiadają różnym potrzebom konsumentów, przez co najbardziej rozeznani klienci nie potrafią się w pełni odnaleźć. W przyszłym roku zobaczymy na rynku dodatkowy model Apple iPad Air 12.9 rozszczerzający ofertę producenta.
To jednak nie wszystko. Apple zamierza trochę posprzątać w ofercie i uczynić ją czytelniejszą, dlatego też odświeży inne urządzenia. Zmiany te mają za zadanie nie tylko podnieść sprzedaż i zaktualizować specyfikacje, lecz również zwiększyć różnice konkretnych modeli.
W jakim celu? Chodzi o to, by oferta stała się tak dobra i czytelna jak to tylko możliwe. Może to wydawać się dziwne, ale Apple znalazło się w podobnej sytuacji co producenci Mercedesa czy BMW oferujący zbyt wiele podobnych modeli.
Apple robi porządki
W każdą niedzielę Mark Gurman publikuje swój biuletyn, który odnosi się do bieżących wydarzeń związanych z marką Apple. Publikowane przez niego artykuły na łamach serwisu Bloomberg to prawdziwa skarbnica nowinek, która daje nam pełny obraz planów znanej firmy.
Z wczorajszego wydania dowiedzieliśmy się, że Apple zamierza wprowadzić nowy 12.9-calowy model iPada AIR. Ma on również pogłębić różnice między konkretnymi modelami. Taki ruch ma swoje dobre strony, bo premiery nowych modeli świetnie napędzają sprzedaż. Skorzystać na sytuacji mają także użytkownicy. Mowa tutaj nie tylko o odświeżeniu specyfikacji, lecz także o sprostowaniu potrzeb modeli oraz akcesoriów. Gdy się nad tym zastanowić, ma to sens.
Jak zauważa Mark Gurman, kiedyś było łatwiej — mieliśmy do dyspozycji małego i dużego iPada oraz przecenione modele z zeszłego roku. Mnie osobiście przypomina to starą ofertę Mercedesa, który bazował głównie na modelu klasy C, E i S. Apple posiada w dzisiejszej ofercie wiele modeli (podobnie jak Mercedes), dlatego klienci często nie potrafią wybrać odpowiedniego. Na rynku mamy przecież model Mini, Pro w dwóch rozmiarach, AIR oraz standardowe modele iPada, które są oferowane w postaci 9. i 10. generacji. Dodatkowo, jak zauważa Gurman, ten sam problem z wyborem występuje, gdy chcemy dobrać odpowiednie akcesoria — przykładem jest tu kompatybilność Apple Pencil.
Nowy Apple iPad AIR 12.9 i odświeżona reszta
W przyszłym roku pożegnamy iPada 9. generacji. Z jednej strony cieszę się, bo jego forma trąci myszką. Z drugiej jednak strony wiem, że był doskonałym narzędziem dla osób z lżejszym portfelem i wspaniałym prezentem. Apple chce zaprezentować nowy sprzęt w dwóch turach — na wiosnę (ja obstawiam maj) oraz w drugiej połowie roku (bliżej września lub nawet w październiku).
Apple iMessage bezpieczne. UE twierdzi, że funkcja jest nieistotna dla Europejczyków
Na początek zobaczymy nowego iPada Pro, oczywiście w dwóch rozmiarach. Model ten zadebiutuje z nowym procesorem Apple M3. Nowością ma być również nowy wyświetlacz wykonany w technologii OLED (wcześniejszy model miał matrycę IPS). Spora aktualizacja nie ominie również serii AIR. Model ten nie otrzyma jednak wyświetlacza OLED, ale może liczyć na nowszy procesor Apple M2 (poprzednio dysponował M1).
Nowym modelem ma być Apple iPad AIR 12.9, który będzie dysponować procesorem M2 oraz znacznie pojemniejszą baterią od zwykłego AIR. Gurman przekonuje również, że model ten ma współpracować z klawiaturą od iPad Pro 12,9. W przypadku iPadów Pro zostanie zaprezentowana nowa klawiatura, która jeszcze bardziej upodobni go do MacBooków i standardowych laptopów.
Druga premiera (z drugiej połowy roku) będzie dotyczyć iPada Mini 7. generacji oraz nowej bazowej wersji 11. generacji. Apple wycofa ze sprzedaży iPada 9. generacji, dlatego ten z 10. generacji prawdopodobnie stanie się jego zastępcą.