Jakiś czas temu Google wypuściło testową wersję narzędzia, które pozwala walczyć wydawcom z blokowaniem reklam przez użytkowników. Teraz nowa funkcjonalność została rozszerzona na inne kraje – w tym na Polskę.

Blokowanie reklam przez użytkowników to ogromny problem dla tych, którzy z tych reklam de facto żyją. W styczniu branżowe portale analizowały raport „Reklama w Internecie” opublikowany przez Interaktywnie.com. Biło z niego jedno słowo: AdBlock. Polscy użytkownicy w 2017 roku uplasowali się na pierwszym miejscu w skali globalnej, jeśli chodzi o używanie wtyczek blokujących reklamy – ze wspomnianego raportu wynikało, że w Polsce aż 46% internetowych reklam jest blokowana przez odpowiednie rozszerzenia do przeglądarek.

Funding Choices – Google pomoże walczyć z blokowaniem reklam

Walczyć z tym zjawiskiem zamierza Google, które w połowie ubiegłego roku zaprezentowało testową wersję narzędzia Funding Choices. Wtedy udostępniło ją jedynie użytkownikom z USA, Niemiec, Australii i Nowej Zelandii, zaś teraz światowy gigant rozszerzył jego działanie na dodatkowych 31 rynków na świecie – także i na Polskę. Jak działa Funding Choices? Umożliwia on zastosowanie kilku sposobów nakłonienia użytkowników do wyłączenia adblockerów w ich przeglądarkach.

google funding choices

Jak działa Funding Choices od Google?

Korzystając z Funding Choices, wydawcy mają możliwość m.in. wyświetlenia użytkownikom informacji o tym, że korzysta on z narzędzia do blokowania reklam i poproszenie go o wyłączenie tej wtyczki. Drugim sposobem jest ograniczenie użytkownikom tego typu rozszerzeń liczby materiałów, po której przekroczeniu niemożliwe jest dalsze przeglądanie treści bez adblockera lub uiszczenia opłaty subskrypcyjnej. Trzeci sposób – według mnie najbardziej drastyczny dla użytkowników – to całkowite odcięcie dostępu od serwisu, jeśli jest on przeglądany z włączonym AdBlockerem. Coraz częściej zresztą ten sposób obserwuję na polskich portalach – szczególnie tych, gdzie reklamy stanowią zdecydowaną przewagę nad (i tak zwykle clickbaitowymi) treściami.

Jak zacząć korzystać z tego narzędzia?

Tu pojawia się pewien haczyk – z narzędzia nie skorzystają bowiem wszyscy. Będzie ono dostępne jedynie dla wydawców, którzy spełnią zasady ustalone przez Coalition for Better Ads – zamieszczone przez nich reklamy nie będą należały do grupy tych najbardziej irytujących.

Co ciekawe, wraz z Funding Choices, Google udostępniło inne narzędzie – Google Contributor. Pozwala ono na łatwe pobieranie opłat subskrypcyjnych od naszych odbiorców za dostęp do materiałów bez reklam.

Będziecie korzystać?