Kiedyś współpracowałem z pewną osobą, która bardzo lubiła maile. Nie byłoby w tym nic dziwnego – w końcu maile to świetna sprawa, niezwykle ułatwiająca pracę. Ale ta osoba lubiła maile aż za bardzo. Pięć wiadomości w ciągu godziny? Żaden problem. Każde pytanie odnośnie projektu w osobnej wiadomości. Każda uwaga przesyłana w czasie rzeczywistym. Chaos i zamęt. Bałagan w skrzynce odbiorczej. Irytacja. Brak skupienia. Chyba tak mogę okreslić tamtą współpracę.
Ale było, minęło – projekt zakończony, współpraca również. Ostatnio natrafiłem jednak na narzędzie, które w tamtym okresie z pewnością bym wykorzystał – Minimize Email.
Jak to działa?
Minimize Email to narzędzie (choć bardziej określił bym je mianem lol-narzędzia), które anonimowo poinformuje Twoich znajomych/współpracowników/innych (niepotrzebne skreślić), że wysyłają zbyt dużo maili. Ot, taka drobna rzecz, a cieszy, szczególnie jeśli z różnych względów nie chcemy zwrócić uwagi prosto w twarz.
Wystarczy podać maila takiej osoby, a system prześle jej odpowiednią wiadomość. Swoją drogą, ostatnio natrafiam w sieci na coraz dziwniejsze narzędzia (to jest jednym z nich) i zastanawiam się, co skłania ludzi do ich stworzenia. Doświadczenie życiowe? Chęć zaistnienia? Za dużo wolnego czasu? Niespełnione ambicje start-upowca?