Gdyby miał sporządzić listę wszystkich rodzajów softu, bez którego nie wyobrażam sobie pracy, to z pewnością Trello byłoby w czołówce. Uwielbiam to narzędzie za prostote i tym samym za możliwości, jakie posiada. Oczywiście, za większość z nich do tej pory trzeba było płacić, ale Trelo zmieniło swoją politykę, są dostępne dla wszystkich, ale niestety z haczykiem – limitem.
Do Trello miałem kilka podejść, zarówno zawodowych jak i przy DailyWeb. W tym pierwszym wypadku nie byłem do końca przekonany i ostatecznie zrezygnowałem, ze względu na charakterystykę projektu, który prowadziłem. Stosowałem go także przy okazji prowadzenia DailyWeb, ale głównie do zapanowania nad sprawami organizacyjnymi i nie udostępniałem go zespołowi. Jednak od kilku tygodni intensywnie korzystamy całym zespołem w połączeniu ze Slackiem i nie wyobrażam sobie lepszego narzędzia. Swego czasu nawet miałem okazje pomóc w tłumaczeniu i znalazłem się w Creditsach ;-)
Tym bardziej ucieszył mnie fakt, że Trello postanowiło udostępnić wszystkie swoje dodatki, także dla kont darmowych, bo zdecydowanie jest wiele lepszych sposób, by spożytkować nas niewielki budżet. Wszystkie wtyczki zostały udostępnione do użytku dla kont darmowych, jednak nie zabrakło łyżki dziegciu. Otóż możesz wybrać… tylko i wyłącznie jedną wtyczkę.
Dziwna to dość polityka, tym bardziej że samo Trello tanie nie jest. By korzystać z wtyczek w sposób nielimitowany, trzeba się przygotować na koszt rzędu $10 miesięcznie – per użytkownika. Oczywiście dla większych zespołów koszt osiągalny, niestety dla mniejszych nie. Wtyczek jest wprawdzie kilkanaście do wyboru, ale szczerze mówiąc, to można sobie bez nich spokojnie poradzić, a to cieszy, bo w kieszeni pozostaje (w naszym przypadku) niespełna 100$.
Tym bardziej jeśli zamierzasz korzystać z darmowej opcji, to umówmy się integracja z Giphy nie będzie Ci niezbędna (chociaż bardzo polecam, w Slacku się sprawdza ;-) ). Bardziej przyda się Github, Evernote czy chociażby Slack. To właśnie tą ostatnią wtyczkę testuje i niebawem podzielę się opinią, a Was gorąco zachęcam do spróbowania działania w oparciu o to świetne narzędzie.
Kilka użytecznych linków: