Po obejrzeniu najnowszego materiału mogę powiedzieć jedno: Frostpunk 2 zapowiada się na jedną najgorętszych premier tego roku! Poza zaprezentowanym fragmentami rozgrywki pozostaje cieszyć się jeszcze tym, że mroźna strategia usługa trafi do usługi Game Pass.
Przyznam się szczerze, że na pierwsze wieści o kontynuacji wyjątkowej strategii zareagowałem nad wyraz chłodno. Po rewelacyjnej produkcji This War of Mine spodziewałem się kolejnego hitu, który na długo pozostanie w mojej pamięci. Tak się jednak nie stało, ponieważ wcielenie się w rolę cywilów uciekających przed zagrożeniem było nieporównywalnie lepsze od sprawowania roli zarządcy ostatniego miasta. Dlaczego?
Przede wszystkim wojenna produkcja pozwoliła mi lepiej utożsamić się kilkoma jednostkami niż mroźna strategia z całą populacją (skromną, ale jednak). Patrzenie na losy poszczególnych osób pozwoliło mi nawiązać bliską więź, czego nie mogłem doświadczyć w mroźnej krainie, bo do dyspozycji miałem społeczeństwo. W takich warunkach nie potrafiłem w sobie obudzić emocji, które w tej strategii powinny być kluczowe. Na całe szczęście kontynuacja daje mi nadzieję na to, że moje serce przestanie okrywać jedynie lód.
Frostpunk 2 – nowy materiał jest po prostu fantastyczny
Na początku muszę tutaj podkreślić kilka istotnych informacji. Po pierwsze, najnowszy zwiastun nareszcie pokazuje konkretne fragmenty rozgrywki z interfejsem na czele. Po drugie, produkcja na początku trafi do usługi PC Game Pass, a dopiero później pojawi się na konsole Xbox X/S, trafiając w ten sposób do biblioteki Xbox Game Pass. Po trzecie, produkcja zmierza także na konsolę PlayStation 5. No i na koniec należy dodać, że wciąż nie określono dokładnej daty premiery.
Skoro najważniejsze informacje mamy za sobą, pozwólcie, że nieco wyjaśnię zmianę mojego podejścia do gry Frostpunk 2. Jestem święcie przekonany, iż deweloperzy zrozumieli to, dlaczego część graczy nie pokochała symulację społeczeństwa w mroźnej krainie (w tym oczywiście mnie). Słowem kluczem są emocje. Jak wspominałem wyżej, nie potrafiłem z siebie wykrzesać jakichkolwiek uczuć, ponieważ nie byłem w stanie zbyt dobrze utożsamić się z tymi ludźmi. Dzieci mają trafić do fabryk? To tylko tekst, statystyka oraz informacja. Natomiast Frostpunk 2 wydaje się uderzać w czułe punkty ludzkiej duszy.
Najnowszy materiał przedstawiający tytułową produkcję został zmontowany tak, aby emocje narastały wraz z każdą sekundą. Zwróćcie uwagę na doskonale zmieniające się barwy i wygląd miast. Materiał rozpoczyna się śnieżnobiałą otoczką i żółtym oświetleniem infrastruktury, co w mojej ocenie przedstawia ład, postęp oraz współpracę. Film kończy się natomiast ciemnoszarym dymem i “płonącym” miastem, co interpretuję jako chaos, bunt i zagrożenie. Przeszło przez moją głowę także piekło.
Do tego wszystkiego warto dodać rewelacyjne kwestie dialogowe pełne emocji. Doskonale wpisują się w rozgrywkę, przedstawiając w nietuzinkowy sposób to, co dzieje się w mieście. Z głosów bardzo łatwo można wyłapać strach, przerażenie czy niepewność. Na domiar dobrego wraz z rozwojem sytuacji słyszymy coraz więcej głosów, dzięki którym możemy wręcz przenieść się do mroźnego miasta, gdzie podejmowane są kluczowe decyzje.
Wielkie brawa należą się także za fantastycznie dopasowane dźwięki oraz subtelne „nutki” melodyjne w tle. Dzięki nim jeszcze lepiej podkreślane są kwestie pełne emocji. Udało się także nieźle wpleść fragmenty rozgrywki, które niejako nawiązują do omawianych kwestii. Nareszcie mogłem zobaczyć interfejs, pewne wydarzenia i fantastyczne grafiki. Samo miasto również robi świetne wrażenie, bo wygląda po prostu estetyczniej oraz czytelniej (brakowało mi tego w poprzedniej części). Naprawdę warto obejrzeć ten krótki filmik!
Frostupunk 2 – kilka słów na koniec
Naprawdę nie spodziewałem się, że Frostpunk 2 stanie się grą, na którą będę czekać z wypiekami na twarzy. Jak można łatwo zauważyć, film zrobił na mnie rewelacyjne wrażenie i nieprawdopodobnie zachęcił do zakupu produktu. Nie mogę się już doczekać, aby zobaczyć, jak zmieniła się sytuacja, która ma miejsce 30 lat po apokaliptycznej burzy śnieżnej.
Oczywiście po raz kolejny wlecimy się w osobę odpowiedzialną za podejmowanie trudnych decyzji. A te będą miały znaczący wpływ dla dalszego funkcjonowania metropolii. Najnowszy materiał z gry pokazuje, że mieszkańcy nie pozostaną bierni, co mnie akurat bardzo cieszy, bo dla mnie najważniejsze są relacje, emocje oraz imersja.
Warto tutaj zaznaczyć dosyć ważną informację na temat rozgrywki, którą znajdziemy w opisie gry na Steamie. Uchwalanie nowych praw staje się z czasem skomplikowanym procesem. Mieszkańcy zaczną w końcu dzielić się na frakcje z różnymi pomysłami na przyszłość. Rolą gracza będzie znalezienie złotego środka, który możliwy raczej nie będzie. Próbować zawsze jednak można, prawda?
Decyzje podejmiemy w Budynku Rady, gdzie wspomniane pomysły zderzają się. W naszych rękach będzie więc upewnienie się, że miasto nie ucierpi na skutek potencjalnych konfliktów. W między czasie należy nieprzerwanie kierować ludzkość w stronę nowego przeznaczenia, bo czas nie stoi w miejscu. No i najważniejsze – miasto nie może upaść.
Szkoda jedynie, że twórcy nie podzielili się informacją na temat dokładnej daty premiery. Wiemy jedynie to, iż na blaszakach produkcja powinna pojawić się w pierwszej połowie 2024 roku. Jeśli Frostpunk 2 okaże się tak samo dobry jak opisywany wyżej materiał, będę w pełni usatysfakcjonowany.