Bez zbędnych ceregieli chciałbym wam streścić wczorajszą konferencję Google na której zaprezentowano trochę nowego sprzętu. Konferencja nie była szumnie zapowiadana, a sama organizacja pozostawiała wiele do życzenia. Po takim gigancie jak Google można byłoby się spodziewać więcej. Podobno. Jednak Oni nigdy dobrzy w konferencjach nie byli i pod tym względem nie dorównują Microsoftowi, czy też Apple. To jednak nie oznacza, że prezentowane przez nich produkty są kiepskie bo według mnie urywają pewne części ciała :)
Na początku było kilka przechwałek – Google Play jako usługa przekroczył miliard aktywnych użytkowników. Ile ich jest realnych – tego już nie podali, ale obstawiam dużo dużo mniej – sam mam kilka kont na różnych urządzeniach testowych :) Już na początku widać, że jest to wydarzenie przygotowane bez zbędnego patosu czy też buzzwordów wyświetlanych na ogromnych ekranach. Sama sala wydaje się dość kameralna – brak ujęć całości.
2 nowe telefony
Na pierwszy ogień poszła prezentacja 2 nowych modeli Nexus – telefonu stworzonego do Androida, bez zbędnych nakładek dodawanych przez producentów. Projekt Googla – Nexus – ma za zadanie dostarczyć użytkownikowi najlepsze doświadczenie jakie tylko może uzyskać podczas z korzystania z Androida oraz częste aktualizacje bezpośrednio od Google.
Jako pierwszy pokazany został nowy flagowiec – Nexus 6P. Tym razem Google do współpracy zaprosiło firmę Huawei. Poprzednik od Motoroli okazał się niewypałem.
W pełni aluminiowa konstrukcja z profilowanym tyłem oraz czytnikiem linii papilarnych na środku. Pomysł z umiejscowieniem w tym miejscu może wydawać się dość dziwny, jednak w tym rejonie naturalnie trzymamy z reguły palec wskazujący podczas dzierżenia telefonu. Podobny patent posiada ASUS w swoim Zenfone2, miałem go na testach i muszę przyznać, że przyciski w tym miejscu się sprawdzają, zwłaszcza w telefonach 5” wzwyż.
6P będzie dostępny w 3 kolorach – białym, srebrnym (aluminiowym) i grafitowym, Google ma jakieś bajeranckie nazewnictwo na te kolor, no ale..
W nowym Nexusie dostaniemy 5.7” ekran o rozdzielczości WQHD, 64bitowy procesor, baterię 3500mAh, port USB typu C (ten dwustronny, nie trzeba się będzie martwić którą stroną wkładamy wtyczkę, oraz umożliwiający szybkie ładowanie, wg Googla połowa czasu ładowania iPhone 6 Plus), stereofoniczne głośniki (serio ktoś zwraca uwagę na jakość dźwięku z wbudowanych głośników w laptopy/tablety/komórki?). 12.3 Mpix aparat z poprawionymi funkcjami do pstrykania fotek wewnątrz pomieszczeń oraz laserowym autofocusem. Nowy aparat potrzebuje o wiele mniej światła do zrobienia jasnego zdjęcia dzięki nowej technologii użytej w matrycy. Warto wspomnieć że 6P będzie w stanie nagrywać filmiki slowmotion w 240 klatkach/s.
Czytnik linii papilarnych nazywa się Nexus Imprint. Do czego może służyć, to chyba nikomu tłumaczyć nie trzeba :)
Kilka lat temu Google zaprosiło do projektu Nexus firmę LG. Owocem tego był Nexus 5 – najlepiej sprzedający się telefon serii, jak wspomniałem wcześniej model z cyfrą 6 od Motoroli okazał się klapą. Z racji tego, że 5 była świetna, postanowili zrobić ją na nowo. Powstał 2 prezentowany nowy telefon – Nexus 5x. Sam korzystam z 5 na co dzień i z telefonu jestem bardzo zadowolony, bateria mogłaby być ciut większa ale jest bardzo dobry.
5x to tańsza alternatywa. Ekran 5.2 cala, 64bitowy procesor, nowy aparat jak w 6P, USB typu C oraz także Nexus Imprint.
Zgodnie z zapowiedziami przy okazji konferencji I/O nowy Android M(marshmallow) ma poprawić wydajność telefonów oraz żywotność baterii. Podobnie ma się sprawa z nowymi Nexusami – Google wdrożyło w swoich nowych telefonach nowatorski system przekazywania informacji z sensorów bezpośrednio do procesora Android Sensor Hub. Dzięki temu zabiegowi główna jednostka CPU telefonu nie będzie się musiała tym zajmować i będzie mogła zużywać mniej energii, zwłaszcza gdy ekran jest zablokowany.
Android M ma nadejść razem z nowymi Nexusami, jednak będzie miał być też dostępny dla starszych typów. Ja na swoim Nexusie 5 dostałem aktualizację do wersji 5.1.1, która wprowadza już część funkcjonalności. Moją ulubioną jest pierwszy rząd aplikacji w liście wszystkich znajdujących się na urządzeniu. Znajdują się tam najczęściej używane aplikacje w danej porze dnia, w ten oto sposób około 15 znajdę tam yanosik i spotify – używam podczas powrotu do domu, natomiast ~23.00 mam tam zegar i youtube. Dla mnie bomba. Czekam na więcej.
Ceny
Nowe Nexusy będzie można dostać w dobrych cenach jak na flagowce i to co mają pod maską: 5X od 379$ a 6P od 499$.
Co tam jeszcze Google w rękawie ma:
Nowego Chromecasta:
Jeśli ktoś nie wie co to Chromecast zapraszam na mój szerszy opis tutaj. Czym się różni nowy od starego poza wyglądem? Więcej anten WiFi i to działających w 2 zakrezach 2.4 i 5 GHz i wspierających 802.11 a/c + nowe aplikacje do odtwarzania multimediów ale także gier. Gry teraz będą streamowane na ekran telewizora a telefon będzie kontrolerem. Będzie opcja multiplayer do 4 osób. Wszyscy mamy przy sobie telefon, teraz dzięki chromcastowi telefon = kontroler. Będzie tryb multiplayer więc znajomy gdy do nas przyjdzie już będzie miał kontroler ze sobą. Sweet!
Zaprezentowano też nowego Chromecasta do sprzętów Audio. Taka sama zasady tylko przesyłamy dźwięk :) Wygląda jak mini płyta winylowa.
Oba kosztują 35$ i nie są dostępne póki co w PL (tak samo jak Nexusy, ale to nic nowego :)).
Ostatnie 10 minut
Należało do nowego członka rodziny Chromebooków: Pixel C. Hybryda: Tablet + Klawiatura działająca po bluetooth. Połączone w całość dzięki magnesom i trzymające się razem naprawdę solidnie. Na prezentacji trzymali Chromebooka za klawiaturę do góry nogami i nie spadł :) Klawiatura ładuje się indukcyjnie w momencie kiedy Chromebook jest zamknięty, bez ładowania ma wytrzymać ponad 2 miesiące!
Chromebook Pixel C jest wielkości kartki A4, posiada ekran o przekątnej 10”.
- Rozdzielczość 2560 x 1800 (300 PPI)
- tryb kolorów ekranu sRGB
- Nvidia Tegra X1 ze wsparcie GPU Maxwell
- 3Gb RAM
Dodatkowo w Androidzie M (w który będzie wyposażony nowy chromebook zamiast Chrome OS) stawiają na operowanie głosem. Aby na Pixel C dało się to robić jeszcze lepiej zaopatrzyli go w 4 mikrofony aby dokładniej odczytywać polecenia użytkownika. Znamy jeszcze cenę, jednak więcej informacji o tym nowym tablecie dowiemy się w przeciągu nadchodzących miesięcy.
Ja już kombinuje jak zamówić Chromecasta i tuptam nóżkami aż będzie się dało kupić Nexusa 6P :)