Garmin fenix 7 poleci w kosmos. Takie są fakty. Smartwatch weźmie udział w misji Polaris Dawn. Nie powiem – galaktyczy pomysł, który może dać nam wiele ważnych danych.

Garmin fenix 7 to nowoczesny zegarek o szerokim spectrum właściwości dedykowany sportowcom.  W smartwatchu znajdziemy dostęp do map całego świata, a wszystko to w wytrzymałej obudowie, która przetrwa najbardziej wymagające warunki.  Oferuje funkcję ładowania za pomocą energii słonecznej, co praktycznie uniezależnia nas od ładowania stacjonarnego w ekstremalnych warunkach. Muszę przyznać, że podróż, w którą uda się Garmin Fenix 7, będzie na wysokim pułapie ekstremum, tylko podejrzewam, ze GPS może być niepotrzebny. Za to potrzebne będą inne funkcje, które pomogą specjalistom w ocenieniu, jak człowiek radzi sobie w przestrzeni kosmicznej.

Garmin

Garmin fenix 7 leci w kosmos!

Garmin fenix 7 będzie znajdował się na rękach astronautów podczas trwania kilkudniowej misji Polaris Dawn. W ten sposób będą prowadzone badania na temat wpływu podróży kosmicznych na ludzki organizm. Podczas lotu z udziałem rakiety SpaceX Falcon 9, która wystartuje z NASA Kennedy SpaceCenter na Florydzie, zebrane zostaną dokładne dane biometryczne załogi, w tym m.in. informacje o tętnie, saturacji krwi i parametrach snu – a wszystko to na jednym ładowaniu zegarka. Dan Bartel, wiceprezes ds. globalnej sprzedaży w firmie Garmin nie kryje swojego zadowolenia z obecności Garmina fenix 7 w tak ważnej misji:

Jesteśmy zaszczyceni, że możemy uczestniczyć w tak ekscytujących badaniach, które pozwolą lepiej zrozumieć, jak ludzkie ciało przystosowuje się do trudnych warunków lotu kosmicznego. Wyjątkowo długi czas pracy baterii smartwatchy Garmin pozwoli naukowcom na ciągłe monitorowanie zdrowia wszystkich, czterech członków załogi, także podczas snu, przez cały czas trwania misji – bez konieczności doładowywania baterii

Garmin

Garmin fenix 7 będzie monitorował stan ludzkiego organizmu w kosmosie

Garmin będzie mógł się pochwalić, że ich modele mają galaktyczny zasięg, a ładowanie energią słoneczną będzie bliższe niż kiedykolwiek. Załoga Polaris Dawn i zespół TRISH zdecydowali się wykorzystać sprzęty właśnie tego producenta do realizacji misji ze względu na długi czas pracy baterii, solidną konstrukcję i bogaty zestaw funkcji do całodobowego monitorowania zdrowia. Jimmy Wu, starszy inżynier biomedyczny w TRISH mówił o istocie tego lotu oraz tego, jak ogromny wpływ będzie miała firma Garmin na budowaniu wiedzy na temat zachowania ludzkiego organizmu w przestrzeni kosmicznej.

Szeroki wachlarz danych biometrycznych, dostarczanych przez smartwatche Garmin fenix pozwoli nam lepiej zrozumieć, jak ciało dostosowuje się do przebywania w przestrzeni kosmicznej. Wszystkie zebrane informacje zostaną przesłane do bazy danych EXPAND stworzonej przez TRISH, w ramach wsparcia dla wszystkich obecnych i przyszłych badań nad ludzkim zdrowiem i wydajnością podczas eksploracji kosmosu.

 

Garmin
fot. polarisprogram

Misja Polaris Dawn z Garminem Fenix na rękach astronautów ma wystartować jeszcze w 2023 roku

Garmin uda się w swój pierwszy kosmiczny spacer jeszcze w 2023 roku, ale SpaceX jeszcze nie podał dokładnej daty startu statku kosmicznego Dragon i ekipy Polaris Dawn. Na pewno nie wydarzy się to wcześniej niż w marcu 2023 roku. Na wysokości około 700 kilometrów nad Ziemią załoga podejmie próbę pierwszej w historii komercyjnej aktywności kosmicznej przy użyciu skafandrów kosmicznych EVA. Ta misja wykorzysta maksymalne osiągi Falcona 9 i Dragona, lecąc wyżej niż jakakolwiek dotychczasowa misja Dragona i starając się osiągnąć najwyższą orbitę Ziemi, na jakiej kiedykolwiek leciał.

Ponadto załoga Polaris Dawn będzie pierwszą załogą, która przetestuje komunikację laserową Starlink w kosmosie, dostarczając cennych danych dla przyszłego systemu komunikacji kosmicznej, niezbędnego w misjach na Księżyc, Marsa i dalej. Zdecydowanie – może i Elon Musk nie umie w Twittera, ale za to, jeśli chodzi o najnowocześniejsze technologie o randze galaktycznej, to wydaje się, że zajmuje odpowiednie stanowisko.

Tak może wyglądać iPhone 16 Ultra. Jeśli będzie chociaż trochę podobny, ludzie ustawią się po niego w kolejce