W testowej wersji aplikacji Spotify pojawiła się nowa funkcja. Wygląda na to, że szwedzki gigant także mocno inspiruje się TikTokiem.

Nie byłoby chyba żadnym nadużyciem stwierdzenie, że TikTok w pewien sposób wyznacza panujące dzisiaj trendy. Niepozorny pomysł tworzenia krótkich klipów pod konkretne fragmenty piosenek przerodził się w coś naprawdę ogromnego. W serwisie znajdziemy treści na praktycznie każdy temat, a same TikToki wykraczają już znacznie poza ramy muzyki.

Sukces chińskiej aplikacji sprawił, że konkurencja zaczęła ją mocno naśladować. Formaty takie jak YouTube Shorts, Instagram Reels czy wprowadzone przez Netflixa Fast Laughs cieszą się sporą popularnością. Potwierdza to tylko, że w dzisiejszych czasach znacznie bardziej wolimy krótkie klipy, niż pełnowymiarowe produkcje. Szeroko zakrojona oprawa i otoczka ustępuje zwięźle przekazywanym informacjom.

Spotify także podąży śladami TikToka?

Właśnie to było pierwszym powodem rozrostu TikToka, który opiera się na przewijaniu w nieskończoność krótkich materiałów wideo. W stronę takiej mechaniki może niedługo podążyć także Spotify. W testowej wersji aplikacji na urządzenia z systemem iOS wprowadzono nową zakładkę, znajdującą się między sekcjami Home i Search. Nosi ona nazwę Discover.

Z założenia ma ona działać podobnie do chińskiego pierwowzoru. Od pewnego czasu w Spotify możemy zauważyć krótkie filmiki pojawiające się przy niektórych utworach zamiast standardowej, statycznej okładki, zwane Canvas. Właśnie one posłużą jako element wizualny w zakładce Discover. Zamiast przeglądania polecanych playlist w celu znalezienia nowych ciekawych utworów, będziemy teraz mogli dodatkowo obserwować przygotowane przez twórców klipy.

Reklamy na TikTok – oto 4 proste triki, aby zwiększyć skuteczność

Do narzędzia Canvas dostęp mają jednak tylko twórcy udostępniający w Spotify swoje utwory lub podcasty. Nie będzie to więc kolejna aplikacja, w której swój własny krótki filmik będzie mógł stworzyć każdy. Dla niektórych będzie to pewnie rozczarowujące, ale zarysowuje się przy tym wyraźnie funkcja, jaką ma pełnić Discover.

Nie jest przecież tajemnicą, że zdecydowanie łatwiej zapamiętać treści audiowizualne, niż same dźwięki. Nowa zakładka ma więc najprawdopodobniej zostać kolejnym sposobem dla twórców, by dotrzeć do kolejnych słuchaczy. Póki co, nie potwierdzono jeszcze oficjalnie, czy Discover trafi ostatecznie do wszystkich użytkowników. Liczę jednak na to, że cały eksperyment się powiedzie, bo bardzo chętnie sprawdziłbym i przetestował taką opcję.