HBO MAX nie zwalnia tempa. Poza tym, że produkcje ze studia Warner Bros. wędrują na platformę po 45 dniach od premiery kinowej (np. The Batman czy Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindenwalda), to dodatkowo można znaleźć jeszcze kilka ładnych hitów. Po researchu stwierdzam – jaki to jest dobry miesiąc! Przybliżę nieco, na co warto zwrócić uwagę w lipcu, a na końcu wpisu znajdziecie listę wszystkich filmowych nowości.
W lipcu na HBO MAX trafi zarówno sporo pozycji nowych, jak i nieco starszych, ale wielce popularnych takich jak: Złap mnie jeśli potrafisz, Pachnidło czy Mikrokosmos. Zanim przejdę do głośnych pozycji kinowych z zeszłego roku, pozwolę sobie zwrócić uwagę na tytuły, które w Polsce miały bardzo ograniczoną dystrybucję.
Wybrane nowości HBO MAX w lipcu 2022
Ludzki głos, reż. Pedro Almodovar (od 3.06)
Zacznę od filmu reżysera, z którym nie zawsze jest mi po drodze. Doceniam wrażliwość twórcy, ale często mam wrażenie wykorzystania wyświechtanych, banalnych frazesów, które do mnie nie trafiają. Jednakże jego produkcje zawsze są optycznie przepiękne, pełne wyrazistych barw i świetnej gry aktorskiej. Ludzki głos na pewno będzie posiadał te elementy. I jest jeden najważniejszy argument, aby wziął ten film na warsztat – Tilda Swinton. Znajduje się ona w moim osobistym rankingu ulubionych aktorek, więc nie trzeba mnie dłużej namawiać. Nowy film Pedro Almodovara jest 30-minutowym krótkim metrażem, w której kobieta rozmawia przez z telefon z kochankiem, który ma zamiar poślubić kogoś innego. Zwracając uwagę na czas trwania i prostotę fabularną szykuje się dosyć dynamiczny dramat pełen emocji.
Lux Æterna, reż. Gaspar Noe (od 16.07)
Gaspar Noe to reżyser, na którego filmy czekam bardziej niż na wypłatę, szczególnie w sieci, bo jego produkcje rzadko mają szerszą dystrybucja kinowa. Pozytywnie się zaskoczyłem, kiedy mój ukochany Climax był wyświetlany w multipleksach. Z Lux Æterna już tak dobrze nie było – trafił na bardzo krótki czas do kin studyjnych. Zaraz po tym jak HBO MAX wrzuciło na swoją platformę Climaxa padła informacja – niespodzianka, sprezentowana fanom nietuzinkowego reżysera. Lux Æterna to tytuł mocno eksperymentalny o dosyć krótkim metrażu. Całość trwa 50 minut, jest nasycona migającym światłem stroboskopowym (duży test dla epileptyków) i opowiada o kręceniu reklamy, gdzie znajdziemy wiedźmy i czarny humor. Czyste szaleństwo! Więcej szczegółów na temat fabuły nie potrzebuje. Nie mogę się doczekać!
Annette (od 3.07)
Annette to musical, który bardzo podzielił widownie. Bardzo skrajne oceny (skala not miedzy 3 a 10) powoduje, że bardzo chcę doświadczyć tego na własnej skórze. W obsadzie Adam Driver oraz Marion Cotillard jako para artystów, która przeżywa kryzys w związku, jednocześnie odkrywająca talent córki. W menu między innymi fenomenalna scena otwierająca i Adam Driver bez koszulki śpiewający na scenie. To na pewno tylko niektóre z elementów – film trwa 2 godziny 19 minut, więc na pewno jest dużo do odkrycia. Tylko czy warto i czy będę krytykował film? Cóż, niedługo się przekonam, ale wiem jedno – będzie to aktorski pokaz na najwyższym poziomie.
Censor (od 1.07)
Kolejny film, który jakoś niepostrzeżenie przemknął mi w kinie. Strasznie cenię działalność polskiego dystrybutora m2films, ale reklama tego tytułu jakoś mnie ominęła. Swojego czasu było dosyć głośno o tej produkcji i miałem ogromną chęć, aby doświadczyć jej w kinie. To brytyjski horror, w którym zadaniem głównej bohaterki jest analiza i wycinanie najbrutalniejszych scen z filmów. Czy taka dawka przemocy nie wpłynie negatywnie na kobietę? Wszystko wskazuje na to, że i owszem – cenzorka zaczyna tracić równowagę miedzy tym co realne, a tym, co wytwarza jej umysł. To co mnie najbardziej interesuje to forma – Censor został nagrany w formacie 4:3, aby przypominał stare taśmy z VHS-ów oraz jest stylizowany na właśnie takie kino. Montażyści postarali się, aby film wyglądał retro – poza wąskim obrazem zobaczymy również specyficzne „ziarno”. Ja uwielbiam takie zabiegi, jakie można ostatnio zauważyć w popkulturze w różnych gatunkach – od dramatu (Tamte dni, tamte noce), poprzez seriale młodzieżowe (Stranger Things), a kończąc na horrorze (Suspiria).
Dom Gucci (od 17.07)
Ridley Scott w 2021 roku zaserwował nam dwa filmy Pierwszy z nich to świetnie oceniany Ostatni Pojedynek, który faktycznie mógłby być jego ostatnim obrazem. Byłaby to piękna klamra, zamykająca działalność reżysera, bo jego pierwsza produkcja miała tytuł Pojedynek. I ten drugi film – Dom Gucci, który aż takiego uznania nie zdobył, a wręcz przeciwnie – Jared Leto nawet dostał za swoją rolę Złotą Malinę. Za to Lady Gaga otrzymała nominacje do Złotego Globa i tutaj nastąpił mały twist, bo w ramach Oscarów nawet takiego wyróżnienia nie otrzymała. Pomimo niezbyt przychylnych słów jestem ciekaw tej historii i przede wszystkim aspektów technicznych. Świetna obsada (Adam Driver, Jeremy Irons, Al Pacino, Salma Hayek) oraz świetnie wykonana charakteryzacja i fryzury. Tutaj z kolei Akademia doceniła te wizualne aspekty nominacją, niestety bez statuetki. W każdym razie seans w kinie wydawał mi się niezbyt dobrym pomysłem – metraż to konkretne 2 godziny 37 minut, ale w domowym zaciszu – jestem na tak!
Pogromcy duchów: Dziedzictwo (od 24.07)
Był sobie taki film, który nazywał się Ghostbusters i nie mówię tutaj o klasyce, a o damskiej wersji z 2016 roku. Delikatnie mówiąc – było to doprawdy potworne. W 2021 roku Jason Reitman (Tully, W chmurach, Juno) zaserwował widzom pogromców w wersji kids. I patrząc na oceny wyszło to podobno całkiem nieźle. Do kina nie zdążyłem, bo jednak ilość wersji z napisami była ograniczona, a dubbingowi w filmach fabularnych mówię: stanowczo nie. Bardzo chciałem obejrzeć ten film z dwóch powodów. Pierwszym jest niestarzejący się ani trochę Paul Rudd. Drugim – udział Finna Wolfharda, czyli Mike’a ze Stranger Things, który w 3. sezonie wraz z resztą ziomków przebierali się w charakterystyczne kostiumy z oryginalnych Pogromców duchów. Fajny smaczek i trzeba przyznać – casting idealny!
Spider-man: Bez drogi do domu (od 31.07)
Tego tytułu chyba nikomu nie trzeba przedstawiać – trzecia część pajączka z Tomem Holandem okazała się największym kasowym hitem 2021 roku i zebrała rewelacyjne oceny. Jakie było zdziwienie wielu widzów, kiedy okazało się, że film nie pojawił się w ofercie Disney +. To dosyć dziwna sytuacja, w której Spider-man należy do kolejnej fazy MCU, ale prawa do tego bohatera ma Sony, więc siłą rzeczy film ten nie mógł trafić na tę platformę – a przynajmniej na razie. Na szczęście na ratunek przybywa HBO MAX. Może nie jestem turbofanem tego filmu, to jest to jednak rozrywka na dobrym poziomie. Może zbyt sztywno wykorzystuje nostalgię to proces dojrzewania Petera Parkera zrealizowany jest perfekcyjnie.
Pełna lista nowości filmowych HBO MAX na lipiec 2022:
- Censor – 1.07
- Pachnidło. Historia mordercy – 1.07
- Mindorokke – 2.07
- Złap mnie jeśli potrafisz – 2.07
- Annette – 3.07
- Ludzki głos – 3.07
- Dzień flagi – 3.07
- Topside – 3.07
- Uciekaj i strzelaj – 4.07
- Królowa – 4.07
- Krwawy księżyc – 9.07
- Igraszki losu – 9.07
- Fabian albo świat schodzą na psy – 10.07
- Mikrokosmos – 11.07
- Pani Henderson – 11.07
- Blade Runner 2049 – 16.07
- Czworo do pary – 16.07
- Lux Æterna – 16.07
- Dom Gucci – 17.07
- Wszystko o mojej matce – 18.07
- Człowiek z bieguna – 21.07
- Garberobiany – 23.07
- Tomb Raider (2018) – 23.07
- Pogromcy duchów. Dziedzictwo – 24.07
- Tralala – 24.07
- Most do Terabithii – 28.07
- Let the Wrong One In – 29.07
- Dingo – 30.07
- Morderstwo w Orient Expressie (2017) – 30.07
- Cryptozoo – 30.07
- Spider-man: Bez drogi do domu – 31.07
- Przyjaciółki – 31.07