Zapewne wielu z Was stanęło przed problemem wybrania nowego koloru ścian do pokoju, czy jakiejś zmiany koloru włosów. Nie każdy może pochwalić się bogatą wyobraźnią i z powodzeniem dobierać barwy. Teraz jednak koniec z takimi dylematami – zabarw.pl pomoże.

Na ten startup natknąłem się przypadkowo, gdy od niechcenia wszedłem na stronkę ze startupami. Na początku nie bardzo wiedziałem o co w tym chodzi, jednak gdy zobaczyłem nagranie prezentujące możliwości strony zabarw.pl, byłem mile zaskoczony. Na pierwszy rzut oka strona nie wydaje się jakaś powalająca – raptem trzy podstrony i w zasadzie żadnej ciekawej treści. Oczywiście po za samą aplikacją, która na nagraniu pokazowym zwala z nóg, gdy prezenter zmienia kolory przedmiotów na zdjęciu przy pomocy kilku kliknięć.

Ciekawy tego „z czym to się je” postanowiłem, że sam spróbuję swoich sił. Poszukałem zdjęcia (padło na Subaru Imprezę z roku 2008) i zaczałem się bawić. musze przyznać, że wbrew pozorom nie jest to łatwa zabawa. Mimo iż nie trzeba dokładnie wskazywać konturu danego elementu (algorytm sam analizuje zdjęcie i wykrywa odpowiednie krawędzie), to efekt był nienajlepszy.  Zapewne problemem było wybrane przeze mnie zdjęcie (dużo odbić światła i załamań na karoserii), ale koła i szyby udało mi się zmienić. Sprawdziłem także jak sprawuje się w przypadku zdjęć czarnobiałych (kadr z filmu „Sami swoi”). Gdybym miał więcej wolnego czasu i troszkę lepiej znał się na kolorach, to mógłbym całkiem udanie dokonać koloryzacji starego kadru :)

Nic bym nie wiedział o technicznych aspektach startupu, gdybym nie miał nowego komputera. Okazało się, że aplikacja wymaga zainstalowania wtyczki do Javy, której ja dotąd nie miałem. Tak więc tajemnica języka programowania wyjaśniona. Co więcej? Zedytowane zdjęcia nie są przechowywane na serwerze, a jedynie dane o koloryzacji, które są wczytywane gdy otworzymy ponownie ten sam plik. Co do uchybień aplikacji, to przede wszystkim jest to zbyt mała liczba kolorów (na raz możemy wykorzystywać maksymalnie pięć) oraz fakt, że przy większej ilości elementow do kolorowania możemy mieć trudności z ustawieniem obszarów dla danego koloru.

Podsumowując, powiem szczerze, że spodobała mi się ta strona – w zasadzie banalna aplikacja, a sprawia tyle uciechy już po kilku kliknięciach. Nic tylko zrobić zdjęcie pokoiku i sprawdzić jaki kolor będzie najbardziej odpowiedni :)