Ostatnio dużo pisałem o Nokii, poczułem się zawiedziony, gdy nie pokazano nowego flagowca a najbardziej wyczekiwanymi modelami według firmy okazały średniaki. Poczułem trochę nadziei, gdy Nokia odzyskała prawa do marki PureView. Okazuje się, że nadzieja ta nie była płonną i niedługo prawdopodobnie zobaczymy prawdziwego fotograficznego potwora!

Słabej jakości zdjęcie nowego modelu Nokii ukazało się na łamach serwisu SlashLeaks. Na razie nie można mieć 100-procentowej pewności co do wiarygodności przecieku. O prawdziwym flagowcu Nokii plotkuje się jednak od dawna. Najciekawsze dotarły do nas jakieś dwa tygodnie temu. Nokia miała postawić na rozwiązanie o wysokim ryzyku, jeśli chodzi o moduł fotograficzny. Miałaby też zastosować czytnik palców umieszczony w pod wyświetlaczem. Patrząc na zdjęcie, jest to właśnie to urządzenie, które opisywano w plotkach (spodziewano się też premiery na zakończonych właśnie targach IFA).

E2ABE103 D411 417D BF01 BA28C41AC0E4

nokia 9 – 3 albo nawet 4 obiektywy!

Nokia ze zdjęcia, nie posiada czytnika na plecach, co może świadczyć o umieszczeniu go tuż pod wyświetlaczem. Na tylnej obudowie znajduje się coś bardzo ciekawego – moduł wieloobiektywowego aparatu, mamy tu aż 6 tajemniczych otworów. Jednym na pewno jest dioda LED. Pozostałe to czujniki oraz obiektywy aparatu. Wygląda na to, że możemy spodziewać się trzech lub nawet czterech obiektywów! Teraz już wiem, co rozumiano przez ryzyko. Na zdjęciu widzimy również logo Android One, prawdopodobnie Nokia zaoferuje Androida 9 Pie zaraz po wyjęciu z pudełka. Możemy posunąć się dalej ze zgadywaniem parametrów. Gdybym miał strzelać, wymieniłbym Snapdragona 845 jako procesor napędzający nową Nokię. Nie ma szans na jego następcę, bo Qualcomm zalicza obsuwę i nie zdąży przygotować nowego procesora w tym roku.

Nokia 9 wygląda zbyt pięknie

Nowa Nokia wydaje się być zbyt piękna, by była prawdziwa. Kilka obiektywów, technologia PureView, czytnik palców w ekranie oraz niska cena ze względu na flagowy, ale nie najnowszy procesor. Wyobraźnia fana Nokii, którym jestem, jest niesamowicie pobudzona dzisiejszym zdjęciem. Mój zapał studzi fakt, że tak odważne projekty, rzadko wychodzą poza studia projektowe firm.