Od wydania ostatniej wersji aplikacji Winamp minęły cztery lata. Teraz jesteśmy świadkami debiutu odtwarzacza oznaczonego numeracją 5.9. Co wnosi kolejna iteracja i dlaczego uważa się ją za „prawdziwy powrót”?

Większość osób pogrzebała już Winamp, a odtwarzacze plików MP3 zastąpiły aplikacje dedykowane usługom streamingowym. Mimo to twórcy kultowego programu regularnie pracowali nad wyposażeniem go w nowości. Co pewien czas udostępniane były jego wersje rozwojowe, jednak na premierę pełnoprawnej, stabilnej wersji musieliśmy czekać aż 4 lata. Niemniej, Winamp 5.9 już jest i możemy przyjrzeć się nieco bliżej nowościom weń zawartym, jak i perspektywom na przyszłość.

Winamp

Czy Winamp 5.9 to nowy początek odtwarzacza muzyki?

Mam 37 lat i można powiedzieć, że wychowałem się na odtwarzaczu plików audio – Winamp. Charakterystyczny dźwięk podczas uruchamiania aplikacji na dobre zakorzenił się w świadomości moich rówieśników. Wspominam go z sentymentem. W zasadzie przez lata Winamp służył mi jako główny program do zarządzania kolekcją utworów w formacie MP3. Sęk w tym, że dziś takowych już nie posiadam. Cała moja biblioteka to tak naprawdę dostęp do bazy serwisów streamingowych Spotify, Tidal i od biedy YouTube Music. To właśnie tam poszukuję inspirujących kawałków, wyczekiwanych albumów, a czasem nawet całych koncertów ulubionych wykonawców. Wiem też, że lwia część entuzjastów muzycznych podchodzi do sprawy podobnie. Mało kto trzyma dziś „tradycyjne pliki MP3”. Ba, łatwiej natknąć się na osoby kupujące płyty CD, które swoją drogą oferują kapitalną jakość. Po co więc twórcy rozwijają tytułową aplikację?

Winamp
Chyba każdy pamięta tę charakterystyczną skórkę Winampa

Cóż, wygląda na to, że Winamp będzie bardziej ukierunkowany na kompatybilność z usługami streamingowymi, ale to nie wszystko. Zacznijmy od początku. Przede wszystkim, wersja 5.9 wprowadza pełną zgodność z Windows 11, co ma kluczowe znaczenie dla poprawnego działania aplikacji. Dzięki temu odtwarzanie muzyki z plików MP3, OGG, AAC, WAV, MIDI i innych, a także wideo z plików AVI, MPEG i VSV powinno przebiegać bezproblemowo. Można więc powiedzieć, że nie jest to do końca nowość, ale swoiste usprawnienie, które niweluje pojawienie się potencjalnych zgrzytów oprogramowania. W dalszym ciągu mamy tutaj możliwość zgrywania plików z płyt CD.

https://youtu.be/wRkdUUE12Ww

W temacie ulepszeń zwrócono także uwagę na poprawienie obsługi streamów https://, co w dobie wzrostu sieciowych usług ma kluczowe znaczenie. Oczywiście nie jest to jeszcze idealna implementacja i gdzieniegdzie pojawią się błędy, natomiast mają one zostać usunięte w kolejnej wersji Winamp 5.9.1. Warto zwrócić uwagę na obsługę hi-res. Z pełną listą nowości możecie zapoznać się, odwiedzając tę stronę.

Choć zdecydowanie stawiam dziś na streaming i chwalę sobie aplikacje udostępniane przez usługodawców, z których usług korzystam, z chęcią pobiorę opisywaną aplikację i powrócę do świata mojej młodości. Swoją drogą – to idealny czas, ponieważ od kilku dni testuję dla Was bezprzewodowe słuchawki Jabra Elite 7 Active. Sprawdzimy, jak poradzą sobie z utworami z utworami w zgodnych z Winampem formatach.

Jabra Elite 7 Pro – słuchawki TWS, które mnie bardzo zaskoczyły