Rzadko piszemy o takich „newsach”, ale tym razem jest to kwestia zdrowotna.
Jak się okazuje gry to nie tylko rozrywka i – dla niektórych – marnowanie czasu. Okazuje się, że gry mobilne mogą wpływać na nasze zdrowie i to nie tylko psychiczne, a wręcz przeciwnie – fizyczne. Chodzi o wibrator, za pomocą którego możemy sterować grą na Androida.
Jeszcze raz podkreślę, że nie jest to news prześmiewczy. Pewna inyżnier oprogramowania robotowego, Allison Liemhetcharat przygotowała grę, która wykorzysta smart wibrator jako kontroler. I nie jest to byle jaki wibrator, bo chodzi o Lioness, który pomoże kobietom wzmocnić mięśnie Kegla.
Wibrator, który służy jako kontroler
Sama gra nie jest specjalnie zaawansowana, bo skupia się na rozwoju małego potworka. Produkcja nazywa się „You Are What You Eat”, co znaczy „Jesteś tym co jesz”. I właśnie na tym polega rozgrywka – wciągamy wszystko, co napotkamy na swojej drodze. Rozpoczynamy grę jako maleńka kropla i rośniemy zgodnie z tym, co zjemy. Gra już została wydana i znajduje się w Google Play za darmo.
Sterowanie jest proste i oczywiście można grać również za pomocą ekranu naszego smartfona. Trudności zaczynają się po podłączeniu wibratora: ściskamy „główkę”, aby podskoczyć naszym bohaterem, ściskamy dwa razy – latamy. W nagrodę za poprawnie wykonany zadania urządzenie zawibruje.
Jesteś tym, co jesz to niekończąca się gra biegacza, w której celem jest zjedzenie jak największej liczby stworzeń przed śmiercią. Zaczynając jako zwykły szlam, stajesz się tym, co jesz i zyskujesz nowe umiejętności. Ale bądź ostrożny, to, co jest dla ciebie jadalne, zależy od tego, jakie masz obecnie cechy.
W wypowiedzi dla Engadget, Liemhetcharat oświadczyła, że gra na system iOS również zostanie wydana, co jest kwestią czasu.
Jak widać można dobrze się bawić i dbać o swoje zdrowie, a w tym wypadku o zdrowie kobiet. Jeśli więc, drodzy panowie nie macie pomysłu na Walentynki dla swojej drugiej połówki – warto rozważyć powyższy zestaw.