Messenger Lite, to do tej pory niezwykle podstawowa wersja komunikatora. Zapewniał użytkownikom wyłącznie najprostsze sposoby komunikacji, przesyłanie tekstu, zdjęć czy linków. Teraz nadszedł czas na zmiany!

Zmiany nie są może ogromne, jednak z punktu widzenia aplikacji, której to dotyczy jest to zdecydowanie krok przełomowy. Facebook postanowił bowiem dodać kolejną, już bardziej skomplikowaną funkcję, jaką jest chat video.

Zrzut ekranu 2018 03 13 o 17.21.21

Dlaczego?

Forma wideo, to jedna z najbardziej popularnych form komunikacji, w którą Facebook niezwykle mocno, w ostatnim czasie, inwestuje. Dowodzi temu fakt, że w 2017 roku użytkownicy Messengera przeprowadzili ponad 17 miliardów rozmów wideo. Zdaniem Facebooka komunikacja wideo to nową, angażująca emocjonalnie formę kontaktów niezwykle korzystna dla użytkowników.

Facebook wprowadza oferty pracy w 40 nowych krajach!

Dla kogo Messenger Lite?

Aplikacja ma znacznie mniej funkcji, dzięki czemu zajmuje również mniej miejsca na dysku – jest to jedyne 10 MB. Można z niej pisać, wysyłać zdjęcia i dzwonić – dostarcza więc niezwykle podstawowych możliwości komunikacji.

Messenger Lite został zaprojektowany z myślą o osobach, które mają starsze wersje telefonów lub nie mają dostępu do szybkiego Internetu. Z aplikacji korzystają jednak również osoby przytłoczone ilością funkcji oraz alertów – jest to wersja minimalistyczna standardowego Messengera.

Jak to działa?

Video chat można uruchomić w aplikacji, nawiązując kontakt z wybraną osobą z listy znajomych klikając na ikonę oznaczającą rozmowę wideo. Nowa opcja pojawia się po aktualizacji Messengera Lite, ale wprowadzana będzie etapami.

Zobaczcie sami:

https://www.facebook.com/messenger/videos/1834689716650700/

Miło, gdy uwzględniane są uwagi odbiorców – dla nich Messenger Lite, to minimalistyczna wersja komunikatora, a nie tylko wersja dla osób, których telefony nie są dostatecznie szybkie i pojemne, by móc pomieścić taką aplikację. W związku z tym Facebook pozwala osobom korzystającym z lżejszej wersji aplikacji w pełni wykorzystać możliwości komunikacyjne nie starając się za wszelką cenę upodobnić wersji Lite do oryginału. Tak trzymać, Facebooku!