Sporo na blogu ostatnio kwestii aktualizacji wyglądu serwisów. Wpierw Wirtualna Polska, która zaprezentowała nowy szablon wraz z nowym logotypem, chwilę później Interia, która zapowiedziała zmiany prezentując nowe logo, a dziś o mojej ulubionej usłudze muzycznej. Nie raz, czy nie dwa pisałem o Rdio, w zasadzie w samych zaletach. To za co je uwielbiam, to przede wszystkim jakość sugerowanej muzyki w trybie radio, ale także sam interfejs. Jest on zwyczajnie piękny w swojej prostocie, a rozwiązanie odtwarzania pełnoekranowego jest absolutnie strzałem w dziesiątkę, przynajmniej dla mnie. Teraz twórcy postanowili nieco zaktualizować wygląd Rdio we wszystkich wersjach, tj. aplikacji mobilnej, wersji desktopowej czy tej do odtwarzania muzyki w przeglądarce.

Prostota, jeszcze większa prostota

To co rzuca się w pierwszej chwili po uruchomieniu Rdio, to przede wszystkim strona główna serwisu. Idąc jednak dalej, pierwsze moje wrażenie było tak, że interfejs serwisu został bardzo mocno okrojony. Zniknęły linki do wszystkich ulubionych playlist, dostępne zawsze w lewej części serwisu. Wszystkie zostały przeniesione do zbiorczej zakładki Listy Odtwarzania. Ruch stylistycznie poprawny, użytkowo nieco mniej, gdyż jednak to zawsze kilka kliknięć mniej, by dostać się do ulubionego artysty/albumu. Niemniej jest to drobiazg, który znacząco oczyścił wygląd.

rdio1

Zniknęła także zakładka Radio, z poziomu której można było wybrać dopasowanych list odtwarzania względem swojego gustu. Mamy za to opcję Przeglądaj, gdzie muzykę dobieramy tematycznie. W zasadzie dopóty, dopóki można włączyć radio na bazie wykonawcy wchodząc na wybrany album, to zmiana ta z punktu widzenia użytkownika nie ma żadnych większych konsekwencji.

Strona Główna

Teraz zamiast niepotrzebnego spamu, Rdio serwuje nam skróty do wszystkich najpotrzebniejszych elementów usługi. Co to oznacza w praktyce? Otóż niezależnie od wersji aplikacji (mobilna, desktopowa czy przeglądarkowa) znajdziemy tam linki do naszych playlist, stacji radiowych czy innych utworów/albumów, których słuchamy najczęściej. Wszystkie ulubione utwory otrzymały nową ikonę, pełnokrwiste serducho i zmieniono możliwość wyświetlania wszystkich pozycji w tej zakładce. Kosmetyka

rdio2

Nowością jest zakładka o nazwie Trendy, której działanie znane jest m.in. z  Twittera, gdzie wyświetlane są aktualnie najpopularniejsze tagi. Tutaj jest identycznie, tylko w odniesieniu do muzyki słuchanej w ramach Rdio przez użytkowników. Dodano także zakładkę Osoby, w której wyświetlone są osoby które śledzimy i muzyka której ów osoby słuchają.

rdio3

Nie licząc kosmetycznych zmian wewnątrz funkcji Rdio i dodania kilku nowych, to najważniejszą zmianą jest uproszczenie interfejsu. Całość wyszła bardzo zgrabnie, ilość linków w menu została ograniczona do absolutnego minimum. Nie bez znaczenia było usunięcie playlist, których jeśli miało się kilkanaście – powodowało dodanie paska przewijania, który był ani ładny – ani wygodny. Brawo Rdio, nie wiem czy można Was lubić jeszcze bardziej, ale wygląda na to że tak. Mówiłem to ja, Wasz zdecydowany fanboj.

A Wam polecam się zapoznać z Rdio, jeśli Wasz Deezer czy Spotify podaje ciągle tą samą muzykę.